GDDKiA będzie nasyłać lotne kontrole, a swoich pracowników, którzy tolerują fuszerkę zwalniać z pracy. Za niedoróbki pod Wyszkowem pracę już straciły cztery osoby, w tym dyrektor mazowieckiego oddziału GDDKiA. Wyszków ma być przełomem, dzięki któremu nasze autostrady i drogi ekspresowe na Euro 2012 nie będą bublami, zapowiada w rozmowie z "Metrem" z Lech Witecki, p.o. dyrektora GDDKiA. Na razie jednak podobnych fuszerek nie brakuje. Już remontowano nową autostradę pod Poznaniem, obwodnicę Radzymina, a na innych nowych trasach także pojawiają się koleiny i łaty po dziurach.