W igrzyskach weźmie udział 1500 niepełnosprawnych intelektualnie sportowców z 56 krajów. Mazowiecki Urząd Marszałkowski twierdzi, że pieniędzy na ten cel nie ma. - W związku z trudną sytuacją finansową, spadkiem dochodów i janosikowym, byliśmy zmuszeni do rezygnacji z wielu inwestycji - mówi Marta Milewska, rzecznik urzędu. Idea szczytna, ale nie ma wykonawców Każda z reprezentacji spędzi czas do rozpoczęcia igrzysk w miastach goszczących. - Ich rolą jest integracja mieszkańców ze sportowcami - wyjaśnia gazecie dyrektor igrzysk, Bogusław Gałązka. Idea szczytna, ale nie ma wykonawców. Brakuje dziesięciu miast. Najgorzej jest na Mazowszu. Chęć przyjęcia ekip wyraziły tylko powiat legionowski i Kozienice. - Dla niektórych samorządów taki projekt może być niewygodny. Pojawią się pytania, co miasto na co dzień robi dla osób niepełnosprawnych - stwierdza Anna Proszowska-Sala z firmy Citybell Consulting, specjalizującej się w promocji miast i regionów. "Taki projekt może być niewygodny" Tymczasem termin igrzysk zbliża się nieubłaganie. Rozpoczną się już 18 września. Organizatorom i sportowcom zależy nie tylko na rywalizacji o medale, ale także na zmianie nastawienia społeczeństwa do osób niepełnosprawnych intelektualnie. - Według badań, aż 70 procent Polaków ma problem z tolerancją osób z niepełnosprawnością intelektualną. To jeden z najgorszych wyników w Europie i mam nadzieję, że po igrzyskach ten wynik ulegnie poprawie - podkreślił dyrektor marketingu i komunikacji komitetu organizacyjnego Europejskich Olimpiad Specjalnych Bogdan Snarski. Wielka arena zmagań, znane osobistości Przez sześć dni stolica Polski stanie się areną zmagań dla 1500 sportowców. W Warszawie pojawią się także znane osobistości, które wspierają tę ideę m.in. Zinedine Zidane i David Beckham. - Sport idealnie przełamuje różnego rodzaju bariery. Zbliża do siebie ludzi - ocenił jeden z polskich ambasadorów tego przedsięwzięcia aktor Cezary Pazura. Ambasadorami są także m.in. mistrz olimpijski w gimnastyce sportowej Leszek Blanik, wicemistrzyni olimpijska w kolarstwie górskim Maja Włoszczowska, pilot szybowcowy Jerzy Makula oraz aktorzy Joanna Brodzik i Bogusław Linda. Ostatnie przygotowania w Warszawie obserwuje dyrektor zarządzający Olimpiad Specjalnych Mary Davies. - Polska ma wielkie tradycje w sporcie osób z niepełnosprawnością intelektualną. Cieszę się, że będzie gospodarzem igrzysk - powiedziała Davis. W ramach igrzysk ma być realizowany m.in. program miast goszczących, który w założeniach organizatorów przeniesie ducha olimpiad specjalnych do różnych regionów Polski. Każda z 56 ekip uczestniczących w igrzyskach przed ich rozpoczęciem na trzy dni przyjedzie do jednego z polskich miast Doskonały sposób na aktywizację i integrację - Wizyta taka ma pomóc sportowcom w aklimatyzacji w naszym kraju. Jest to jednocześnie doskonała okazja na aktywizację i integrację lokalnej społeczności, a także promocję walorów turystycznych - podkreślił dyrektor komitetu organizacyjnego Europejskich Olimpiad Specjalnych Bogusław Gałązka. Do każdego z miast goszczących zawita bieg z Pochodnią Ognia Nadziei, niesionego z greckich Salonik przez Strzegących Prawa na rzecz Olimpiad Specjalnych. Po raz pierwszy podczas kontynentalnych igrzysk zapłonie znicz od ognia, który przybędzie z Grecji. Szeroką relację ze zbliżających się igrzysk przeprowadzi Telewizja Polska. Historia Igrzysk Olimpiad Specjalnych rozpoczęła się w latach 60. ub. wieku. Misją Olimpiad Specjalnych jest organizowanie całorocznych treningów i zawodów sportowych w różnych dyscyplinach dla dzieci i dorosłych z niepełnosprawnością intelektualna. Ideą Olimpiad Specjalnych jest przekonanie, że osoby takie potrafią przy odpowiedniej zachęcie i pomocy trenować, cieszyć się i czerpać korzyści z uczestnictwa w rywalizacji zespołowej i indywidualnej. Ruch Olimpiad Specjalnych objął swoim zasięgiem 180 państw i prawie 3 mln zawodników oraz drugie tyle trenerów, działaczy i wolontariuszy. W Polsce żyje ponad milion osób z niepełnosprawnością intelektualną. 17 tysięcy z nich to aktywni sportowcy.