Główna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podała, że w czwartek zamkniętych w kraju było 8 odcinków dróg krajowych. Na piątek IMiGW zapowiada opady ciągłe tylko na Podkarpaciu. Na pozostałym obszarze pogodnie, a przelotny deszcz możliwy w Kotlinach Sudeckich i na Opolszczyźnie. Wały mogą nie wytrzymać - trwa ich umacnianie Od rana ok. 600 strażaków umacniało wały w powiecie tarnobrzeskim (Podkarpackie) - głównie wzdłuż Wisły i jej dopływu - rzeki Łęg. Strażacy pracowali też w powiecie mieleckim. Noc była spokojna - w górnych biegach Sanu, Wisłoki i Wisłoka zanotowano spadki poziomu wód. Wzrost notowano w dolnym biegu tych rzek oraz na podkarpackim odcinku Wisły. Nieprzejezdna po podtopieniu jest droga krajowa nr 73 z Kielc do Jasła w Bukowej koło Dębicy. Na Podkarpaciu alarmy przeciwpowodziowe obowiązują dla gmin w powiatach: jasielskim, mieleckim, sanockim, przeworskim, łańcuckim, dębickim i rzeszowskim. Alarmy w Małopolsce, trudna sytuacja w woj. śląskim Na małopolskich rzekach sytuacja była stabilna - stan alarmowy przekroczony w 13 miejscach, a ostrzegawczy w 15. Alarm przeciwpowodziowy obowiązywał w 4 powiatach i 5 gminach oraz w Krakowie, a pogotowie przeciwpowodziowe w 4 powiatach i 9 gminach oraz - Nowym Sączu i Tarnowie. W Małopolsce zabezpieczano, umacniano i likwidowano wyrwy w wałach. Na Śląsku sytuacja powodziowa stabilizowała się. Poziom większości rzek, wezbranych po opadach w nocy z wtorku na środę, powoli opadał. Nie brakowało jednak miejsc, w których sytuacja pogorszyła się, m.in. w Dankowicach w powiecie bielskim, w wyniku przerwania wału podczas poprzednich wezbrań wody, doszło do ponownego zalania domów i gospodarstw. Rozlewisko ma około 90 ha. W powiecie raciborskim doszło do podtopień m.in. w miejscowościach: Krzyżanowice, Zabełków, Roszków i Nowa Wioska. W całym województwie zalanych jest około tysiąca budynków i mieszkań. Sandomierz szykuje się na kolejną falę na Wiśle Burmistrz Sandomierza (Świętokrzyskie) Jerzy Borowski zadecydował w czwartek wieczorem o ewakuacji mieszkańców prawobrzeżnej części miasta. Na ten teren wlewa się woda od strony ujścia do Wisły rzeki Trześniówka na Podkarpaciu. Jak powiedział wiceburmistrz miasta, a zarazem szef Sztabu Powodziowego Marek Bronkowski, nie udało się w porę uszczelnić na całej długości wału na terenie woj. podkarpackiego. - Zabrakło zabezpieczenia wału na długości dziesięciu metrów. Woda przelewa się na stronę powiatu tarnobrzeskiego i stamtąd wpływa do Sandomierza - mówił Bronkowski. Przerwany został także wał w Rybitwach w powiecie staszowskim - zarządzono ewakuację mieszkańców trzech wsi. Na Lubelszczyźnie w Annopolu Wisła szybko przybierała i przekroczyła stan alarmowy. Strażacy zasypywali ponad 400-metrową wyrwę w wale w Zastowie Polanowskim w rejonie Wilkowa. Wojewoda ponownie ogłosił alarm powodziowy we wszystkich nadwiślańskich gminach w regionie, odwołany w poniedziałek. Podtopienia w Łódzkiem, alarm dla Mazowsza W Łódzkiem nadal możliwe są lokalne wylewy rzek i podtopienia, mimo, że sytuacja powodziowa stabilizuje się. Alarm powodziowy obowiązuje nadal w 14 gminach a w 4 pogotowie przeciwpowodziowe. W całym regionie w czasie powodzi podtopieniu uległo w sumie 1885 budynków mieszkalnych, 22 obiekty sportowe, 38 szkół, 7 przychodni lekarskich, 8 placówek kultury. Uszkodzonych zostało 463 km dróg oraz 745 kładek i przepustów drogowych. Zalane zostały 503 studnie przydomowe i 36 tys. ha obszarów rolnych. W trakcie powodzi ewakuowano 94 osoby, z których większość powróciła już do swoich domów. Od rana obowiązuje alarm powodziowy dla gmin i powiatów południowego Mazowsza - lipskiego, zwoleńskiego kozienickiego i garwolińskiego. Nadal - od 21 maja - alarm obowiązuje w powiatach: płońskim, sochaczewskim, płockim oraz w mieście Płocku, a pogotowie przeciwpowodziowe w powiatach warszawskim zachodnim i legionowskim. Po ulewie, która przeszła m.in. przez Warszawę, tylko w woj. mazowieckim strażacy interweniowali 550 razy. Warta wciąż przekracza stan alarmowy W Poznaniu Warta o ponad 2 metry przekracza stan alarmowy. Co godzinę poziom wody spada o 1 cm. Od środy zmniejszono zrzut wody ze zbiornika retencyjnego Jeziorsko o 30 metrów sześciennych na sekundę - do 200 metrów sześciennych . W okresie kulminacji wypływało stąd 360 metrów sześciennych na sekundę. W woj. zachodniopomorskim woda w Odrze opada. Szczyt fali powodziowej, która przechodzi przez Szczecin, swobodnie wpływa do Jeziora Dąbie i Zalewu Szczecińskiego - nie było tzw. cofki. W kolejnych dniach wiatr ma być wschodni i południowy, co nie utrudni spływania wody do morza. Stan alarmowy nadal obowiązuje w powiatach: myśliborskim, gryfińskim, polickim i Szczecinie - region wciąż czeka na drugą falę z Warty. IMiGW ostrzega, że w ciągu doby, w związku z bardzo intensywnymi opadami, na Wiśle do Dęblina i wszystkich dopływach na Śląsku, Podkarpaciu i w Małopolsce poziom wody wzrośnie powyżej stanów alarmowych. W miejscach przerwanych wałów możliwy jest ponowny wpływ wody na tereny poprzednio zalane, istnieje też zagrożenie dla obszarów zalewowych. Deszcze mogą doprowadzić do zagrożenia życia i spowodować liczne podtopienia, zniszczenia zabudowań, dróg, mostów, duże trudności komunikacyjne - przestrzegał instytut. W czasie burz istnieje zagrożenie pożarowe i zagrożenie życia od uderzenia piorunów, mogą też wystąpić zakłócenia w pracy urządzeń elektrycznych - przypomina Instytut. Osuwa się ziemia - doszczętnie niszczy domy Zabezpieczenia wymagają nie tylko wały. Kontrolowane są też miejsca, gdzie osuwa się ziemia. Osuwiska wystąpiły w wielu miejscach w Małopolsce - w powiatach: limanowskim, bocheńskim, miechowskim, nowosądeckim i wielickim. W Kłodnem strażacy ewakuowali ponad 200 osób z kilkudziesięciu domów, po tym jak popękały ściany w szkole, w której mieścił się sztab kryzysowy. W środę rano ziemia osunęła się tam ze zbocza na domy - doszczętnie zniszczonych zostało 10 budynków, uszkodzone są sieci energetyczne, wodociągi i gazociąg. Z powodu osuwisk całkowicie nieprzejezdna jest również droga nr 75, łącząca Brzesko z Nowym Sączem. Na Śląsku w Kobiernicach w powiecie bielskim przy potoku oberwała się skarpa o powierzchni 200 m kw. W tym powiecie centra powodziowe zgłosiły 11 obszarów, na których doszło do osunięcia lub oberwania się ziemi. Na odcinku pomiędzy Brynowem a Ligotą po osunięciu się skarpy odwołano pociągi osobowe z Katowic do Tychów.