Do zdarzenia doszło w poniedziałek w Ninkowie (woj. mazowieckie). Mundurowi otrzymali wówczas zgłoszenie o wypadku z udziałem wózka inwalidzkiego. - Skierowani na miejsce policjanci ustalili, że w 72-letni kierowca toyoty ciągnął, zamontowanym do auta pasem holowniczym, wózek inwalidzki, na którym siedział 92-latek. Chciał pomóc mężczyźnie, ponieważ rozładował mu się akumulator - przekazała asp. szt. Aneta Wilk, rzecznik prasowa z Komendy Powiatowej Policji w Przysusze. Ninków. Tragiczny wypadek. Nie żyje 92-latek Podczas holowania na łuku drogi 92-latek spadł z wózka i upadł na jezdnię. - Pomimo reanimacji podjętej przez wezwanych na miejsce medyków, mężczyzna zmarł - poinformowała asp. szt. Aneta Wilk. Przysuscy mundurowi pod nadzorem prokuratury wyjaśniają okoliczności wypadku, z którego zdjęcia zamieściła policja. Policja zaznacza, że według Prawa o ruchu drogowym osoba poruszająca się na wózku inwalidzkim jest pieszym, a więc nie można go holować. - Pamiętajmy, że bezpieczeństwo na drogach zależy od każdego z nas, a odpowiedzialne zachowanie na drodze pomoże nam uniknąć niebezpiecznych sytuacji - przypomina asp. szt. Aneta Wilk. Holowanie dwóch autobusów Do niebezpiecznej sytuacji podczas holowania doszło w połowie miesiąca w miejscowości Kolonia Mojsławice. Wówczas dwaj obywatele Ukrainy holowali autobus drugim autobusem, poruszając się przy tym z trzykrotnie wyższą prędkością niż dozwolona - jechali 90 km/h. Kierowcy holującemu w związku z przekroczeniem prędkości policjanci zatrzymali prawo jazdy i ukarali mandatem w wysokości 2 tys. zł. za nieprawidłowe holowanie pojazdu. Drugi kierowca otrzymał mandat w wysokości tysiąca złotych za niewłaściwe oznakowanie pojazdu holowanego i dodatkowo niesprawny technicznie pojazd. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!