- Jako grupa młodych ludzi zrzeszonych w Stowarzyszeniu "Studenci dla Rzeczpospolitej", postanowiliśmy uczcić to święto w nietypowy sposób. Wpadliśmy na pomysł, aby zorganizować w głośnym i tłocznym miejscu, jakim jest Dworzec Centralny w Warszawie, happening historyczny. Chodzi nam o przypomnienie podróżnym o znaczeniu antykomunistycznego podziemia niepodległościowego i losu Żołnierzy Wyklętych - powiedział jeden z organizatorów akcji. - Pomimo zakończenia II wojny światowej, nadal żyli prawem wilka, niepewni jutra. Ginęli z bronią w ręku. Kiedy mieli mniej szczęścia - czekały ich okrutne śledztwa, sfingowane procesy i pogrzebanie pod osłoną nocy w nieznanych mogiłach - jest to fragment tekstu poświęconego Żołnierzom Wyklętym, jaki znalazł się na ulotkach, kolportowanych na dworcu przez studentów - organizatorów happeningu. Happening na Dworcu Centralnym trwać będzie w czwartek do godziny 19. Akcję wspierają także historycy. Przez cały dzień pod nr. telefonów 728 557 436 oraz 725 532 771 dyżurują dr Piotr Niwiński z Uniwersytetu Gdańskiego oraz Tadeusz Płużański - redaktor naczelny "Biuletynu Informacyjnego" - miesięcznika Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Eksperci odpowiadać będą na pytania wszystkich zainteresowanych losem Żołnierzy Wyklętych. Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych został ustanowiony w 2011 r. przez parlament "w hołdzie żołnierzom wyklętym - bohaterom antykomunistycznego podziemia, którzy w obronie niepodległego bytu Państwa Polskiego, walcząc o prawo do samostanowienia i urzeczywistnienia dążeń demokratycznych społeczeństwa polskiego, z bronią w ręku, jak i w inny sposób przeciwstawili się sowieckiej agresji i narzuconemu siłą reżimowi komunistycznemu". Data Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, upamiętnia rocznicę wykonania przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa wyroku śmierci na przywódcach WiN-u.1 marca 1951 r. siedmiu członków IV Zarządu Głównego Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość" - ppłk Łukasz Ciepliński, mjr Adam Lazarowicz, por. Józef Rzepka, kpt. Franciszek Błażej, por. Józef Batory, Karol Chmiel i mjr Mieczysław Kawalec - zostało straconych w mokotowskim więzieniu na Rakowieckiej w Warszawie.