Rannych zostało czterech policjantów próbujących uspokoić "rozbawione" towarzystwo - poinformowała w poniedziałek Dorota Tietz z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji. Zatrzymanym: "jubilatowi" 18-letniemu Adamowi P., 21 -letniemu Krzysztofowi K., 24-letniemu Dawidowi I., 24-letniemu Łukaszowi D. i 20-letniemu Przemysławowi J. grozi do 10 lat więzienia. Wszystko zaczęło od zgłoszenia od lokatora bloku na ul. Myśliborskiej, który poinformował policję, że w jednym z mieszkań odbywa się głośna impreza. Jak poinformowała Tietz, gdy policjanci przyjechali na miejsce, usłyszeli "niewybredne epitety padające pod ich adresem z jednego z balkonów" . - Okazało się, że to właśnie w tym mieszkaniu odbywała się "osiemnastka" Adama P. Chłopak zaprosił na imprezę kilkanaście osób - dodała Tietz. Gdy policjanci weszli do mieszkania, jeden z kolegów Adama P. zaczął ich wyzywać. - Policjanci podjęli decyzję o zatrzymaniu mężczyzny pod zarzutem znieważania. Wtedy zaczęła się awantura. Kilku uczestników imprezy zaczęło wciągać do mieszkania funkcjonariuszy, okładać ich pięściami po głowie, kopać. Wezwano posiłki. Ostatecznie czterech policjantów trafiło do szpitala z obrażeniami głowy, rąk i nóg" - poinformowała Tietz. "Adam P. wykrzykiwał, że jest siostrzeńcem komendanta głównego policji, groził, że mundurowi już nie pracują i pójdą "do pierdla" - dodała. Wszyscy zatrzymani mężczyźni byli pijani. Odpowiedzą m.in. za czynną napaść, znieważenie i wymuszenie przemocą lub groźbą zaniechania czynności prawnej.