- Mieliśmy informację, że doszło tam do awantury z pijanym pasażerem posiadającym broń - relacjonuje strażnik z patrolu mieszanego. - Na miejscu zastaliśmy kierowcę autobusu, który wyjaśnił nam okoliczności zajścia. Zauważył w pojeździe śpiącego mężczyznę. Poprosił go o opuszczenie autobusu, ale ten nie chciał wyjść. Po krótkiej wymianie zdań jednak wyszedł na zewnątrz. Po chwili wyjął z torby pistolet, wymierzył w kierowcę i groził, że go zabije. Wówczas ten przerażony wezwał nas na pomoc - kończy relację strażnik. Funkcjonariusze wylegitymowali pasażera. Władysław Sz. był pod wpływem alkoholu, a w torbie miał pistolet typu Walther. Niebezpieczny mężczyzna trafił na komisariat. Miał 2,75 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.