Taki wizerunek współczesnego polskiego gimnazjalisty kreśli dziś w oparciu o wyżej wspomniane badania "Życie Warszawy". Badaniami objęto ponad 3 tys. (z około 16 tys.) pierwszoklasistów z gimnazjów publicznych i niepublicznych. Musieli oni odpowiedzieć na pytania związane z przemocą, substancjami psychoaktywnymi oraz problemami szkolnymi. Okazało się, że aż 20 proc. 13-latków przyznaje, że używało brzydkich słów wobec nauczyciela. Jednocześnie jednak aż 70 proc. deklaruje sympatię dla pedagogów. Coraz częściej agresywne zachowania nie są obce... dziewczynom. 16 proc. nastolatek przyznaje się do udziału w bójce, 11 proc. mówi, że celowo zniszczyło lub połamało coś w szkole. Ponad 40 proc. deklaruje, na równi z chłopcami, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy piło alkohol. Uczniowie coraz chętniej sięgają po substancje psychoaktywne. W ciągu ostatnich 12 miesięcy co drugi sięgnął po alkohol, w ciągu ostatnich 30 dni - co piąty. Aż pięć procent 13-latków zadeklarowało, że miało kontakt z narkotykami. Co piąty gimnazjalista przyznaje się też do opuszczania pojedynczych lekcji, a co 10 - do całodziennych wagarów.