Tym samym sąd wyższej instancji uznał zasadność odwołania prokuratury; sprawa wraca do sądu rejonowego, który w lipcu br., rozstrzygając w I instancji uznał, że nie może być mowy o przestępstwie znieważenia obiektów, bo nie są one pomnikami, a tylko reliktami komunizmu. Teraz sąd będzie musiał rozstrzygać ponownie, czy popularnie zwani "Czterej Śpiący" zasługują na ochronę prawną. Prokuratura domaga się dla obu mężczyzn kary grzywny i 10. miesięcy prac społecznych.