- Foka na plaży też chce wypocząć, tyle że niekoniecznie w towarzystwie ludzi - pouczał zgromadzonych na happeningu Paweł Średziński z WWF Polska. - Rozpoczynamy projekt ochrony ssaków bałtyckich - foki szarej i morświna - wspólnie ze Stacją Morską w Helu, czyli słynnym helskim fokarium. Chcemy, żeby foki powróciły na polskie wybrzeże. Najczęściej to nieodpowiednie zachowanie człowieka sprawia, że foka ucieka z plaży. Na jej widok zbiega się tłum, który zwierzę stresuje i zniechęca do powrotu na polskie wybrzeże. Wystarczy jednak nie niepokoić foki i pozwolić jej wypocząć na plaży, aby wzrosły szanse na jej powrót i na to, że znowu będziemy mieć foczą kolonię. Celem projektu "Wsparcie restytucji i ochrony ssaków bałtyckich w Polsce", w skrócie: "Ssaki bałtyckie" są nie tylko działania zmierzające do odtworzenia kolonii foki szarej na polskim wybrzeżu i ocalenia krytycznie zagrożonej populacji morświna, ale również akcja edukacyjna skierowana do turystów wypoczywających nad Bałtykiem - mówi Średziński. Główną bohaterką happeningu była foka szara. Na ułożonej z niebieskiego i żółtego materiału plaży odpoczywała pod czujnym okiem wolontariuszy WWF Polska jej atrapa. Jeszcze 100 lat temu w Bałtyku występowało ponad 100 tys. osobników. Obecnie na całym obszarze Morza Bałtyckiego żyje ich zaledwie 20 tys., a rocznie w sieciach rybackich w rejonie Bałtyku ginie około 800 fok szarych. Jeszcze gorzej sytuacja wygląda w przypadku morświna. W Bałtyku żyje ich zaledwie 100 osobników. Większość z nich ginie w rezultacie przyłowów. Jednak dodatkowym zagrożeniem są amatorzy sportów motorowodnych. - Wielu mieszkańców Polski nawet nie wie, że w Bałtyku żyje kuzyn delfina - morświn. Polacy nie wiedzą też, że sto lat temu na polskim wybrzeżu licznie występowały foki. Stąd dużo uwagi poświęcamy działaniom edukacyjnym. Warto, aby jak najwięcej Polaków dowiedziało się, że w Bałtyku żyją nie tylko ryby, ale także morskie ssaki - podkreśla Anna Dębicka, kierownik projektu. W tym celu WWF Polska przygotował specjalny "Błękitny poradnik", który wolontariusze organizacji rozdawali na dworcu turystom. Z poradnika można się dowiedzieć, co zrobić, gdy na plaży spotkamy fokę lub morświna oraz jak wypoczywać nad Bałtykiem nie szkodząc morskim ssakom. Tam znajduje się także numer telefonu, pod którym zbierane są informacje o napotkanych fokach: 0-795 536 009. - Happening organizujemy na dworcu, ponieważ to jest miejsce, z którego ludzie wyjeżdżają najczęściej na wakacyjny wypoczynek. Chcemy uwrażliwić plażowiczów, żeby zachowali się odpowiedzialnie. Nie podchodzimy do foki, nie dotykamy jej, nie polewamy wodą i nie straszymy. Zostawmy fokę w spokoju, ona tak samo jak my chce wypocząć i niekoniecznie w towarzystwie ludzi - mówi Średziński. W ramach projektu "Ssaki bałtyckie" zaplanowano szereg działań, które mają wesprzeć odtwarzanie populacji foki szarej i morświna. Jednym z nich będzie złożony z 40 wolontariuszy mieszkających nad Bałtykiem - Błękitny Patrol WWF. "Błękitny Patrol WWF będzie miał za zadanie monitorować polskie wybrzeże i reagować na każdy telefon od osoby, która znalazła na plaży fokę lub morświna. Każdy może z nami współpracować. Będziemy prowadzili nabór w miesiącach letnich w miejscowościach nadmorskich" - tłumaczy Średziński. Projekt "Ssaki bałtyckie" jest planowany do współfinansowania z unijnego Programu Operacyjnego "Infrasturktura i Środowisko". Działania w ramach projektu są realizowane wspólnie ze Stacją Morską Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego i Fundacją Rozwoju Uniwersytetu Gdańskiego.