Impreza potrwa do 21 października. Publiczność obejrzy prawie 200 filmów z 55 krajów. Festiwalowe projekcje będą się odbywać w Kinotece, kinie Luna i kinie Palladium. Filmy pokazywane będą już od piątku rano. Ceremonia otwarcia festiwalu - połączona z pokazem "Sztuczek" Jakimowskiego - odbędzie się w piątek wieczorem w Multikinie Złote Tarasy. Pierwszego dnia festiwalu widzowie obejrzą ponad 30 filmów - w tym z USA, Serbii, Norwegii, Belgii, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Islandii i Francji. Będą wśród nich: "Ex Drummer" (wspólna produkcja Belgii, Holandii, Francji i Włoch, reż. Koen Mortier), "Bagno" (Islandia / Niemcy, reż. Baltasar Kormakur) i "Przeminęło z kobietą" (Norwegia, reż. Petter Naess). Akcja filmu "Ex Drummer" rozgrywa się w małym mieście we Flandrii, gdzie działa zespół rockowy The Feminists. W skład grupy wchodzą: wokalista z wadą wymowy, basista ze sztywną ręką i głuchy gitarzysta. Muzycy szukają jeszcze perkusisty. Poznają wówczas pewnego znanego pisarza. Jak się okazuje, pisarz ma podstępny plan - chce bardzo skłócić trzech muzyków. To ostry, mroczny, odważny i chwilami komiczny film - zapowiadają organizatorzy 23. WMFF. "Bagno" to thriller zrealizowany przez najbardziej znanego islandzkiego reżysera, Baltasara Kormakura. Film porusza m.in. problem niewłaściwego wykorzystania informacji genetycznych. Pewien zdesperowany mężczyzna zatrudniony w instytucie badawczym zajmującym się genetyką usiłuje ustalić przyczyny choroby mózgu, na którą cierpi jego córeczka. Jednocześnie pewien detektyw prowadzi śledztwo w sprawie śmierci starego człowieka, który wiódł samotne życie w ciemnej suterenie. "Przeminęło z kobietą" to z kolei norweski film o miłości. Zrealizował go Petter Naess - reżyser głośnego "Ellinga" z 2001 roku. Podczas 23. Warszawskiego Międzynarodowego Festiwalu Filmowego odbędą się 4 filmowe konkursy: Międzynarodowy Konkurs "Nowe Filmy, Nowi Reżyserzy", Konkurs Pełnometrażowych Filmów Dokumentalnych, Konkurs Warszawski oraz Konkurs Wolny Duch. "Nowe Filmy, Nowi Reżyserzy" to konkurs znany już z poprzednich edycji festiwalu; w tym roku będzie miał 6. edycję. Jury wybierze najlepszego spośród twórców stawiających pierwsze reżyserskie kroki. Zwycięzca otrzyma nagrodę o nazwie Grand Prix Nescafe. Walczyć o nią będą m.in. filmy: "Droga Mleczna" z Brazylii, "Sztuka płakania" z Danii, "Pudor" z Hiszpanii i "Wino truskawkowe" z Polski (reżyser: Dariusz Jabłoński). Konkurs Pełnometrażowych Filmów Dokumentalnych odbędzie się na festiwalu po raz drugi, a konkursy Warszawski i Wolny Duch - po raz pierwszy. W Warszawskim o główną nagrodę będzie rywalizować 13 filmów fabularnych - m.in. z Japonii, Iranu, Irlandii i Węgier. Wolny Duch to konkurs dla twórców niezależnych, nowatorskich i zbuntowanych - wystartują w nim m.in. filmy z USA, Włoch i Francji. Przyznana zostanie również Nagroda FIPRESCI, czyli nagroda Międzynarodowej Federacji Prasy Filmowej (Federation Internationale de la Presse Cinematographique). Krytycy filmowi uhonorują twórcę najlepszego filmu debiutanckiego z Europy Środkowej i Wschodniej. Nagrodę Publiczności - która zostanie przyznana po raz 21. w historii WMFF - otrzyma najlepszy, zdaniem widzów, film festiwalu. Elementem festiwalu będzie "Panorama niemiecka", czyli cykl projekcji najnowszych filmów z Niemiec. W programie znajdzie się komedia "Adolf H. - Ja wam pokażę!", którą wyreżyserował filmowiec żydowskiego pochodzenia, Dani Levy. Jedną z głównych ról zagrał w niej Ulrich Muehe, który zmarł w lipcu tego roku. Muehe był najlepszym europejskim aktorem 2006 roku według Europejskiej Akademii Filmowej. Na zakończenie festiwalu pokazany zostanie najnowszy film w reżyserii Jerzego Stuhra, pt. "Korowód" - uhonorowany na tegorocznym festiwalu w Gdyni nagrodą za najlepszy scenariusz.