"The Nephilim" dzieli się na dwie części. Utwory pierwszej z nich są ostre, a na drugiej łagodniejsze. Na początku albumu oraz między poszczególnymi utworami znalazły się cytaty z filmu "Imię Róży". Na płycie są takie utwory jak m.in. "Endemoniada", "Moonchild", "Shiva", "Love under will". Jak powiedział Tomasz Ochab z firmy organizującej koncert, Fields Of The Nephilim grali już wcześniej w Polsce, zawsze wzbudzając spore zainteresowanie. Wystąpili w marcu 2008 r. w warszawskiej Stodole i w listopadzie 2011 r. w katowickim Mega Clubie. - Fields Of The Nephilim to zespół legendarny wśród miłośników muzyki alternatywnej, rocka gotyckiego - powiedział organizator i dodał, że koncert adresowany jest do wszystkich tych, którzy lubią dobrą, rockową muzykę, w mrocznej, nieco tajemniczej otoczce. Dla zagorzałych fanów zespołu, śledzących jego dokonania, będzie to wydarzenie szczególne, bo na scenie po latach nieobecności staną współzałożyciel grupy Carl McCoy i pierwszy basista Tony Pettit. - Dla młodych koncert będzie okazją, aby przekonać się, jak prezentuje się dziś jedna z legend muzyki niezależnej. Brytyjska grupa nie koncertuje zbyt często, rzadko wydaje płyty. To dodatkowe powody, dla których warto ją zobaczyć na żywo - powiedział organizator. Fields of the Nephilim istnieje od 1984 r. Grupę założyli Carl McCoy, Gary Whisker, Tony Pettit, Paul i Nod Wright. Nazwa zespołu pochodzi od Nefilimów - ludzi o gigantycznym wzroście, o których wspominają pisma hebrajskie i wczesnochrześcijańskie. W 1987 r., po wcześniejszym wydaniu kilku singli i minialbumów, ukazała się ich debiutancki album "Dawnrazor". Inne płyty zespołu to m.in. "Elizium" i "Mourning Sun". W sobotę formacja zaprezentuje się w Warszawie.