Jak poinformowała dyżurna powiatowego centrum kryzysowego w starostwie płockim, w czwartek po południu poziom Wisły w Wyszogrodzie wynosił 683 cm, przekraczając tam stan alarmu o 133 cm, a w Kępie Polskiej 536, czyli 86 cm ponad stan alarmu. - To jest dopiero początek wezbrania. Należy spodziewać się, że dopiero w piątek nastąpi kulminacja - powiedział dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego w starostwie płockim Jan Jerzy Ryś. Przypomniał, że fala wezbraniowa, która spływa obecnie Wisłą, ma około 30 km długości. W ocenie Rysia, dane z wodowskazów wskazują, że fala wezbraniowa spływając w kierunku Wyszogrodu, obniża się. - Z danych wynika, że fala ulega spłaszczeniu, co oznacza, że przybór rzeki nie powinien być duży - wyjaśnił Ryś. Służby przeciwpowodziowe w powiecie płockim uspokajają, że wały przeciwpowodziowe, w tym na terenie gmin Słubice i Gąbin, które powódź dotknęła w tym roku dwukrotnie - pod koniec maja i na początku czerwca - są bezpieczne, nie przesiąkają i powinny wytrzymać kolejną falę wezbraniową. W siedmiu położonych nad Wisłą gminach powiatu płockiego obowiązuje nadal alarm powodziowy, ogłoszony tam 7 grudnia w związku z przyborem rzeki. Są to gminy: Słubice, Mała Wieś, Wyszogród, Bodzanów, Słupno, Nowy Duninów i Gąbin. W Płocku obowiązuje z kolei pogotowie przeciwpowodziowe. Na Wiśle od Wyszogrodu do Płocka i dalej w kierunku tamy we Włocławku utrzymuje się pokrywa lodowa grubości koło 25-28 cm.