Tekst porozumienia został opracowany przez władze lotniska i przedstawiony w piątek. Wczoraj dokument miał być podpisany. Przedstawiciele firmy Erbudu twierdzą, że treść porozumienia była nie do zaakceptowania. Chodziło o sformułowania, które - zdaniem Erbudu - przesądzały o winie wykonawcy za usterki na pasie. Przedstawiciele spółki uważają, że gdyby tekst został podpisany, zamknęło by to drogę do rzetelnego wyjaśnienia przyczyn kruszenia się betonu na drodze startowej. Jak ustaliła IAR, rozmowy w sprawie naprawy dwóch betonowych odcinków pasa toczyły się od kilku tygodni. Podczas spotkań ustalano kolejne szczegóły dotyczące harmonogramu prac. Pod koniec tygodnia, zarząd portu niespodziewanie dla Erbudu zażądał podpisania porozumienia. Jak twierdzi wykonawca, takie porozumienie nie jest konieczne, by prowadzić remont. Przedstawiciel Erbudu twierdzi, że była to próba szybkiego zamknięcia sprawy odpowiedzialności za usterki. Mogą wybrać awaryjny wariant naprawy pasa Władze portu mogą wybrać awaryjny wariant naprawy pasa. Umowa przewiduje możliwość wyboru innego wykonawcy, który naprawi nawierzchnię na koszt Erbudu. W tym przypadku zarząd portu musiałby jednak wyłożyć pieniądze, bo Erbud - powołując się na zapisy w tej samej umowie - nie chce na bieżąco pokrywać kosztów prac prowadzonych przez kogo innego. Przedstawiciele spółki zaznaczają, że inną firmę można wybrać tylko wtedy, gdy wykonawca pasa nie wyraża gotowości prowadzenia prac. Podkreślają, że w każdej chwili mogą wejść na plac budowy i czekają tylko na decyzję władz lotniska. Przedstawiciele zarządu portu lotniczego w Modlinie wiele razy podkreślali, że zależy im, by prace remontowe zakończyły się w czerwcu tego roku, tak by lotnisko mogło działać już w sezonie letnim. Dwa betonowe odcinki pasa startowego zostały zamknięte 22 grudnia 2012 roku. Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego uznał, że szczeliny i pęknięcia w nawierzchni pasa są niebezpieczne dla samolotów pasażerskich. Zażądał też generalnego remontu obu odcinków. Według ustalonego wcześniej harmonogramu prac, wykonawca miał zerwać nawierzchnię i położyć nową, opartą na tej samej technologii.