W 1700 miastach w 93 krajach świata po raz 25 obchodzony będzie w tym roku AIDS Memorial Day. - Ten dzień stanowi okazję do zademonstrowania wsparcia dla osób żyjących z HIV i chorych na AIDS. Mimo, że w różnych krajach dzień ten wygląda inaczej, jedno jest wspólne: wszędzie płonie światło świec i lampek oliwnych, zapalonych z myślą o tych, którzy stracili życie z powodu AIDS" - mówił w piątek na konferencji prasowej jeden z organizatorów obchodów Dnia Pamięci w Polsce Robert Piotr Łukasik z Grupy Trenerskiej "Klamka". Centralne obchody rozpoczną się w sobotni wieczór Koncertem Pamięci, w którym wezmą udział m.in. Tomek Lipiński oraz Lidia Stanisławska. W niedzielę po Warszawie jeździł będzie Tramwaj Profilaktyczny, w którym porad i informacji na temat HIV/AIDS udzielać mają lekarze, konsultanci i edukatorzy. O godz. 16 na Placu Zamkowym zapłoną świeczki symbolizujące pamięć po zmarłych, zostanie też wypuszczonych w powietrze 912 balonów. Na świecie żyje ok. 40 tys. osób z HIV/AIDS, codziennie zakaża się 14 tys. kolejnych, z czego 2 tys. to dzieci. W Polsce odnotowanych jest ponad 11 tys. zakażonych, jednak Krajowe Centrum ds. AIDS szacuje, że jest ich ok. 30 tys., w większości są to młodzi ludzie. - Blisko jedna trzecia chorych żyje w nieświadomości, zakażając swoich partnerów, narażając na niebezpieczeństwo swoich najbliższych - mówiła dr Beata Zawadzka z Krajowego Centrum ds. AIDS. Podkreśliła, że jeśli chodzi o HIV/AIDS, nie ma grup ryzyka, są jedynie ryzykowne zachowania. - Kiedyś najczęstsze drogi zakażeń były związane z narkomanią. Dziś są to kontakty seksualne, bez względu na orientację - mówiła Zawadzka. Jak dodała, główne problemy w Polsce to późna wykrywalność zakażenia i brak świadomości, że HIV może dotyczyć każdego. - W naszym kraju nie ma mody na robienie testów, dlatego często zakażenie wykrywane jest w fazie AIDS, gdy jest za późno by pomóc. W zeszłym roku zrobiliśmy ok. 20 tys. badań, z czego 216 wypadło pozytywnie - poinformowała Zawadzka. Obecnie Krajowe Centrum ds. AIDS leczy 3,4 tys. osób. - Nowoczesne leki pozwalają na normalne funkcjonowanie - można żyć i pracować w niezłym zdrowiu. Dzięki nim liczba zgonów z powodu choroby stale spada - mówił Wojciech Tomczyński z Ogólnopolskiej Sieci Osób Żyjących z HIV/AIDS "Sieć Plus". Dodał, że polscy pacjenci są pod tym względem uprzywilejowani - mają zagwarantowany dostęp do leczenia nieprzerwanie od 1996 roku, bez względu na zmiany rządów i ministrów zdrowia. - Chcemy, żeby ludzie normalnie podchodzili do osób seropozytywnych. Trzeba traktować to jako chorobę przewlekłą, ale kontrolowaną, z którą można żyć - podkreślił Tomczyński. Zaznaczył, że Polska zajmuje jedno z ostatnich miejsc jeśli chodzi o wykonywanie testów, tymczasem bardzo ważne jest, by w przypadku zakażenia, jak najwcześniej rozpocząć leczenie. Jak podkreślił Łukasik, choć wiele się w tej kwestii zmieniło, HIV jest tak samo niebezpieczny jak w 1985 roku, ale wiele osób o tym zapomina. Dlatego tak ważne jest, by uświadamiać, szczególnie młodym ludziom, że ryzyko zarażenia może dotyczyć każdego. Organizatorami akcji są Stowarzyszenie Wolontariuszy Wobec AIDS "Bądź z nami", Grupa Trenerska "Klamka" oraz Ogólnopolska Sieć Osób Żyjących z HIV/AIDS "Sieć Plus". W organizację obchodów Dnia Pamięci włączył się stołeczny Ratusz, a honorowym patronatem objęła je prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.