11 listopada od rana w budynku parlamentu zjawiło się wielu gości, wśród nich także rodziny z dziećmi. Ciekawscy zwiedzający zaglądali w każde udostępnione miejsce. Robili pamiątkowe zdjęcia i nagrania na kamery. Szczególnym zainteresowaniem cieszyła się Sala Posiedzeń, którą można było obejrzeć jedynie z galerii oraz sala konferencyjna. Na gości w budynku parlamentu czekało sporo atrakcji. Specjalnie dla zwiedzających marszałek Senatu Bogdan Borusewicz kilkakrotnie w ciągu dnia przeprowadza głosowania. Goście - zasiadając w senackich ławach - mają okazję głosować np. nad wnioskiem o zakazie handlu w niedzielę. Borusewicz powiedział w piątek, że dni otwarte w Senacie to bardzo dobra inicjatywa. - Jest wiele ludzi. Cieszę się z tego. Przybytki demokracji, gdzie na co dzień ludzie nie mają wstępu, powinny być co jakiś czas otwarte. Jestem zwolennikiem tego, żeby robić to częściej - mówił. Jak podkreślił, w tym dniu wielokrotnie wychodzi i przeprowadza głosowanie. - Przeważnie na temat handlu w niedzielę, który jest kontrowersyjny. We wszystkich dotychczasowych głosowaniach przeważają zwolennicy handlu w tym dniu - dodał. Jak powiedziała jedna ze zwiedzających Sala Posiedzeń Sejmu oglądana w telewizji wydaje się dużo większa niż na żywo. - Szkoda, że nie można było wejść do tej sali, w której odbywają się głosowania i zasiąść na miejscu marszałka Sejmu. Zdecydowanie najładniejsze sale w parlamencie to gabinety prezydenta oraz premiera. Zdziwiło mnie natomiast surowe wykończenie sali konferencyjnej - mówiła. Oceniła, że dni otwartych w polskim parlamencie powinno być zdecydowanie więcej. - Abstrahując od zwiedzania. Jako kobieta cieszę się, że wreszcie marszałkiem Sejmu została kobieta - Ewa Kopacz - dodała. Trasa dla osób, które zdecydowały się odwiedzić Sejm, zaczyna się przy Wejściu Głównym, zwyczajowo używanym przez posłów oraz gości oficjalnych. Zwiedzający mogą zobaczyć Salę Kolumnową - największą po Sali Posiedzeń w całym obiekcie. Była ona pierwszym miejscem obrad przywróconego w 1989 r. Senatu oraz licznych komisji śledczych. Zainteresowanym udostępniono hol główny, w którym znajdują się dwie tablice. Pierwsza upamiętnia posłów i senatorów, którzy zginęli w katastrofie pod Smoleńskiem. Jej centralnym punktem jest godło państwowe, które znajdowało się w przedziale prezydenckim rozbitego samolotu. Druga z tablic jest poświęcona posłom na Sejm II RP - ofiarom II wojny światowej. Zwiedzający mogą też zwiedzić galerię, z której publiczność obserwuje obrady. Z galerii rozciąga się widok na Salę Posiedzeń - od ław rządowych przez mównicę sejmową i fotel marszałka Sejmu aż po ławy dla osób piastujących najważniejsze stanowiska w państwie: rzecznika praw obywatelskich, prezesa Narodowego Banku Polskiego i wielu innych, oraz miejsce, z którego składa przysięgę prezydent-elekt. Po raz pierwszy w historii zwiedzający mogli zajrzeć do gabinetów prezydenta RP i prezesa Rady Ministrów. Jedną z atrakcji była ponadto możliwość zwiedzenia sali prasowej im. Ignacego Daszyńskiego, w której odbywają się konferencje prasowe polityków. Z kolei w budynku Senatu goście mogli wejść do sali obrad Senatu i do foyer z portretami marszałków Senatu II i III RP. W czasie zwiedzania Sejmu i Senatu wszyscy goście otrzymują na pamiątkę schemat trybu ustawodawczego, folder okolicznościowy oraz materiały edukacyjne m.in. na temat życia marszałka Józefa Piłsudskiego, Ignacego Paderewskiego oraz Wincentego Witosa. Wstęp na teren budynków sejmowych i senackich odbywa się wyłącznie na podstawie dokumentu tożsamości. Budynek parlamentu można o zwiedzać do godziny 16. Wieczorem gmach Sejmu zostanie podświetlony barwami narodowymi.