Policję zawiadomił przechodzień, który zauważył dzieci w otwartym oknie jednego z bloków. Na parapecie stała 6-letnia dziewczynka i dwóch chłopców w wieku 4 i 7 lat. Gdy patrol policji odnalazł mieszkanie w budynku, 35-latka otworzyła drzwi dopiero po dłuższej chwili. Dzieci były już wewnątrz. Matka pozamykała okna, a nawet wyjęła z nich klamki. Po badaniu okazało się, że kobieta ma dwa i pół promila alkoholu w organizmie. Dzieci przekazano pod opiekę rodzinie.