"Nie są mi znane konkretne zarzuty stawiane wobec tego obszernego dokumentu przez Radę Powierniczą, gdyż nie byłem zaproszony na jej obrady" - zwrócił uwagę w przesłanym PAP oświadczeniu Piotrowski. "Przypominam, że Rada Powiernicza, po nieudanym konkursie, w którym nie brałem udziału, zaproponowała mi objęcie stanowiska dyrektora na podstawie koncepcji programu i restrukturalizacji muzeum, którą - na zaproszenie Rady - zaprezentowałem w listopadzie 2008 roku. Szerszy dokument na ten temat przedstawiłem Radzie na początku 2009 roku, a następnie na początku 2010. Żadne z zawartych tam projektów nie wzbudzały wówczas kontrowersji" - napisał Piotrowski. Dyrektor przypomniał, że 25 lutego 2010 r. Rada Powiernicza podjęła uchwałę akceptującą zarys programu Muzeum Narodowego w Warszawie, jednak nie zatwierdziła dokumentu na kolejnym posiedzeniu. W jego opinii "przedstawiany przez Dyrekcję MNW program, zwany w skrócie +muzeum krytycznym+, jest awangardowym projektem zmian, dającym Muzeum Narodowemu w Warszawie szansę nie tylko na przezwyciężenie długoletniego kryzysu, ale także na zdobycie oryginalnej pozycji w Europie". "Taka postawa zmierzająca do zbudowania nowego modelu instytucji muzealnej, otwartej na problemy współczesnego świata, mogła stworzyć konkurencyjną wobec współczesnego muzealnictwa formułę i zbudować sytuację, w której MNW nie byłoby postrzegane w kontekście wielkich muzeów jako ich prowincjonalne odbicie, lecz jako samodzielna, licząca się instytucja kultury intelektualnej, a zarazem jako alternatywa wobec komercyjno-turystycznych atrakcji" - ocenił. Jego zdaniem "plan restrukturalizacji Muzeum, które nie przeszło od 1989 roku żadnych istotnych reform, dawał szansę na jego modernizację i sprostanie piętrzącym się problemom ekonomicznym i organizacyjnym. W efekcie mogła powstać - naszym zdaniem - nowoczesna i ważna na mapie Europy instytucja". "Rada Powiernicza przekreśliła te plany. W obliczu jej decyzji, nie mając mandatu do realizacji przygotowanego przez Dyrekcję programu rozwoju MNW, z dniem 31 października 2010 roku ustępuję ze stanowiska dyrektora" - poinformował Piotrowski. Jak powiedziała rzeczniczka Muzeum Narodowego Katarzyna Wakuła, w związku z licznymi wtorkowymi obowiązkami ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego, Piotrowskiemu nie udało się jeszcze o swej decyzji poinformować ministra osobiście. Zapewniła, że informacja o dymisji Piotrowskiego została przekazana do działu prasowego resortu. Piotr Piotrowski pełnił funkcję szefa Muzeum Narodowego w Warszawie od lutego 2009 roku. Wkrótce po tym rozpoczął się konflikt pracowników Muzeum Narodowego z dyrektorem tej placówki, który - ich zdaniem - większy nacisk kładł na sztukę współczesną, kosztem badań nad sztuką dawną. Pracowników niepokoiły też zapowiedzi łączenia działów merytorycznych, ograniczenia liczby pracujących w nich kustoszy oraz zredukowania działu konserwacji. Twierdzili też, że dyrektor za mało z nimi dyskutuje i nie dopuszcza różnicy poglądów. Na początku czerwca pracownicy Muzeum wezwali dyrektora do złożenia dymisji. Wystosowali też do premiera Donalda Tuska list z prośbą o interwencję w sprawie kryzysu w tej instytucji. Przeciw działaniom dyrektora Piotrowskiego opowiadała się także główna konserwator Muzeum Dorota Ignatowicz-Woźniakowska, która nie wyraziła zgody na planowane przez dyrekcję wypożyczenie obrazu "Bitwa pod Grunwaldem" do Berlina i Krakowa ze względu na stan obrazu. Jak informowała prasa - Piotrowski zapowiadał, że chce zwolnić główną konserwator za "działanie na szkodę instytucji", a pracownicy protestowali. Wiele kontrowersji wzbudziła też wystawa "Ars Homo Erotica" zorganizowana w Muzeum Narodowym w czerwcu tego roku. Zgromadzono na niej 250 dzieł sztuki, dotykających tematyki homoseksualizmu. Wystawa już pod koniec zeszłego roku stała się tematem dyskusji na forum Sejmu, gdy poseł PiS Stanisław Pięta skierował do ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego interpelację na ten temat.