- Najtragiczniejszy był piątek, kiedy w pożarach zginęło sześć osób. Strażacy gasili m.in. pożar mieszkania w Działdowie (woj. warmińsko-mazurskie), w wyniku którego dwie osoby zginęły, a jedna została ranna - powiedział rzecznik straży pożarnej Paweł Frątczak. W niedzielę strażacy interweniowali w Rudzie Śląskiej, gdzie w wyniku pożaru mieszkania zginęły dwie osoby, a także w miejscowości Kruszów (woj. łódzkie), gdzie pożar wybuchł w budynku jednorodzinnym - życie straciły dwie osoby, a jedna została ranna. Przyczyną pożaru prawdopodobnie było zwarcie instalacji elektrycznej. Ogień wybuchł także w mieszkaniu w Gdańsku, gdzie jedna osoba została poparzona, a z pozostałych lokali ewakuowano dziesięć osób. Ubiegłej nocy strażacy gasili także pustostan w Toruniu. Podczas gaszenia płonącego budynku znaleziono ciała prawdopodobnie dwóch bezdomnych, którzy w nim nocowali. - Najczęstszymi przyczynami powstawania pożarów w domach są wady i niewłaściwa eksploatacja urządzeń elektrycznych i ogrzewczo-kominowych, ale najwięcej pożarów wybucha na skutek ludzkiej lekkomyślności i nieostrożności - podkreślił Frątczak. Jak dodał, innym poważnym zagrożeniem są zatrucia tlenkiem węgla, czyli czadem. W okresie jesienno-zimowym niemal codziennie do straży pożarnej wpływają informacje o takich zdarzeniach. Powodem większości zaczadzeń są niesprawne urządzenia grzewcze i wadliwa wentylacja pomieszczeń. Od kilku tygodni pod hasłem "Nie dla czadu" MSW i PSP prowadzi kampanię informującą o zagrożeniach związanych z zatruciami tlenkiem węgla. Akcja potrwa do marca przyszłego roku. W tym czasie specjaliści, m.in. na antenie Programu I Polskiego Radia, informują o zaletach instalacji czujek czadu oraz dymu, które z wyprzedzeniem sygnalizują zagrożenie. W celu zwiększenia bezpieczeństwa warto wyposażyć mieszkanie w taki czujnik, a także w czujkę pożarową alarmującą o pojawieniu się dymu. Koszt takiego urządzenia to kilkadziesiąt złotych. Ponadto zawsze należy przeczytać instrukcję obsługi urządzenia grzewczego i stosować się do jej zaleceń. W przypadku wątpliwości co do stanu technicznego piecyków nie należy ich używać - przypomina straż pożarna. Czad (tlenek węgla) jest gazem silnie trującym, bezbarwnym i bezwonnym. Powstaje w wyniku niezupełnego spalania wszelkich paliw - gazu, paliw płynnych i stałych - spowodowanego brakiem odpowiedniej ilości tlenu, niezbędnej do zupełnego spalania. Objawy zatrucia tlenkiem węgla to ból i zawroty głowy, duszność, trudności z oddychaniem, senność, nudności. W takiej sytuacji należy natychmiast zapewnić dopływ świeżego powietrza, jak najszybciej wynieść poszkodowaną osobę z pomieszczenia i rozluźnić jej ubranie, wezwać służby ratownicze - pogotowie ratunkowe, straż pożarną oraz pogotowie gazowe. Jeśli po wyniesieniu na świeże powietrze zaczadzona osoba nie oddycha, należy wykonać sztuczne oddychanie i masaż serca. Tlenek węgla w układzie oddechowym człowieka wiąże się z hemoglobiną 250 razy szybciej niż tlen, blokując dopływ tlenu do organizmu. Następstwem ostrego zatrucia może być nieodwracalne uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego, niewydolność wieńcowa i zawał albo nawet natychmiastowa śmierć. Prawo budowlane zobowiązuje zarządców oraz właścicieli obiektów budowlanych, w tym budynków mieszkalnych wielorodzinnych oraz jednorodzinnych, do przeprowadzania kontroli przewodów kominowych co najmniej raz w roku.