Jak poinformował Rafał Jeżak z zespołu prasowego mazowieckiej komendy policji, zatrzymani to dwaj bracia, mieszkańcy Chynowa; mają 19 i 21 lat. Według policjantów, oszuści działali na terenie Mazowsza od grudnia ubiegłego roku. Wtedy do policji zaczęły napływać zgłoszenia o oszustwach dokonywanych metodą "na wnuczka". Mężczyźni telefonowali do wybranych osób, zwłaszcza starszych, i podawali się za członka ich rodziny, np. za wnuczka czy kuzyna. Prosili o pożyczenie gotówki w związku z jakimś nagłym zdarzeniem, np. wypadkiem, któremu ulegli. Po odbiór pieniędzy w imieniu "wnuczka" zgłaszał się jego znajomy. Oszuści wpadli w ręce policji zaraz po tym, jak otrzymali pieniądze od 64-letniej kobiety. Nieświadoma niczego 64-latka wypłaciła w banku w Przasnyszu 10 tys. zł., które rzekomo były potrzebne jej kuzynowi na zatuszowanie sprawy wypadku drogowego. Kobieta dowiedziała się o oszustwie od policjantów, którzy obserwowali mężczyzn w okolicy banku. Niedługo potem oszuści zostali zatrzymani. Policjanci odnaleźli przy nich plik banknotów, które wypłaciła z banku 64-latka. Według policjantów, ofiar oszustów może być więcej. Policjanci szacują, że kwota wyłudzonych przez braci pieniędzy może sięgać łącznie ponad 100 tys. zł. Prokuratura postawił zatrzymanym zarzuty oszustwa, za co grozi do 8 lat pozbawienia wolności. Decyzją Sądu Rejonowego w Przasnyszu bracia zostali tymczasowo aresztowani na dwa miesiące.