To element programu społecznego "Drogowskaz-droga do domu", którego celem jest zwiększenie bezpieczeństwa dzieci przebywających w tych miejscach bez opieki. Dziś w ratuszu odbyło się spotkanie w tej sprawie. Jak podkreślali jego uczestnicy - przedstawiciele władz miasta, Komendy Stołecznej Policji, Straży Miejskiej, pogotowia opiekuńczego - wakacje to czas szczególny dla małoletnich, ponieważ nie są oni objęci opieką szkoły, a często także rodziców. Od wtorku do końca sierpnia w godzinach 12-22 dyżur na Dworcu Centralnym i Dworcu Wschodnim prowadzony będzie przez pary pedagogów. Do ich zadań należy m.in. nawiązywanie kontaktu z dziećmi przebywającymi w tych miejscach oraz pomoc w organizowaniu wolnego czasu. Jak powiedział w poniedziałek dyrektor ZOW im. Kazimierza Lisieckiego "Dziadka", Piotr Słupek-Opolski, program ma charakter pilotażowy. - Głównym zadaniem, poza pomocą i wsparciem dla młodych ludzi, jakie przed nami stoi, jest też zdiagnozowanie sytuacji i stworzenie programu na najbliższe lata - powiedział Słupek-Opolski. - Powinniśmy wymyślić coś takiego dzięki czemu te dzieciaki, które odwiedzają Warszawę, odnajdą pomoc. Często jest to dla nich stacja przesiadkowa, ale ta przesiadka trwa strasznie długo, często miesiące, a nawet lata. Tak naprawdę newralgiczne są te pierwsze godziny i często jest tak, że te dzieciaki na dworcu czy w okolicach po prostu zostają, a to jest początek równi pochyłej - mówił wiceprezydent Warszawy Włodzimierz Paszyński. Ogniska "Dziadka" Lisieckiego przeznaczone są dla dzieci z rodzin biednych i borykających się z problemami opiekuńczo-wychowawczymi. W Warszawie istnieje 13 tego typu placówek.