Chodzi o projekt nowelizacji ustawy o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych. Jak poinformowało we wtorek Centrum Informacyjne Rządu w komunikacie, zawarto w niej przepisy, które umożliwiają uzyskanie pozwolenia na użytkowanie drogi, mimo że nie wszystkie prace budowlane i wykończeniowe zostały wykonane albo droga nie spełnia wszystkich wymagań ochrony środowiska. "Zaproponowano rozwiązania, które powinny zapewnić przejezdność niektórych fragmentów dróg krajowych i autostrad przed Euro 2012 - przez wprowadzenie szczegółowych przepisów pozwalających na dopuszczenie ich do użytkowania, mimo niewykonania wszystkich prac towarzyszących budowie, ale z zachowaniem bezpieczeństwa dla użytkowników" - napisano w komunikacie CIR. "Uzyskanie takiego pozwolenia będzie możliwe, jeśli właściwy organ nadzoru budowlanego stwierdzi, że droga spełnia warunki określone w przepisach budowlanych, zapewniające bezpieczeństwo użytkownikom. Decyzja o pozwoleniu na użytkowanie takiej drogi będzie warunkowa i na określony czas. Aby wyeliminować sytuacje, które mogą negatywnie oddziaływać na środowisko naturalne, inwestor powinien objąć drogi (oddane na podstawie warunkowej decyzji o pozwoleniu na użytkowanie) monitoringiem środowiskowym" - napisano. Od dnia wydania decyzji ws. użytkowania wykonawca będzie miał maksymalnie dziewięć miesięcy na dokończenie robót lub spełnienie wymagań ochrony środowiska. Jak poinformowało CIR, nowe przepisy będą również po Euro 2012 pomagały w szybszym oddawaniu dróg do użytkowania. Minister transportu Sławomir Nowak już kilka miesięcy temu zapowiadał, że taka ustawa powstanie. Szef resortu transportu poinformował, że na pewno na mistrzostwa nie będą przejezdne odcinki autostrady A1 Toruń-Stryków oraz A4 Kraków-Rzeszów. Trwają za to prace na odcinku A2 Stryków-Konotopa. To właśnie ten odcinek ma być na Euro 2012 "przejezdny", a nie ukończony.