Przez dwie godziny około stu mieszkańców Szydłowca i okolic protestowało - już po raz drugi - przeciwko planom budowy drogi ekspresowej nr 7 obecnym szlakiem krajowej "siódemki". Większość z nich chce, by nowa droga przebiegała z dala od osiedla mieszkaniowego oraz kościoła. Protestujący przechodzili w tę i z powrotem przez przejście dla pieszych i blokowali ruch na skrzyżowaniu "siódemki" z drogą wojewódzką nr 727. Policja zorganizowała objazdy przez centrum Szydłowca. Kiedy protestujący zorientowali się, że ich protest nie jest aż tak bardzo uciążliwy dla kierowców, jak się spodziewali, część z nich przeniosła się na ul. Kościuszki - jedną z głównych ulic Szydłowca, którą poprowadzony był objazd. Tam zorganizowali drugą blokadę, ale co jakiś czas przepuszczali sznury samochodów. - Protest odbył się jednak bez większych incydentów - podkreślił rzecznik szydłowieckiej policji. Wariant przewidujący, że droga ekspresowa nr 7 będzie przebiegała po obecnym szlaku, uznała za najbardziej korzystny Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Zaakceptował go także minister środowiska. Decyzję w sprawie przebiegu drogi ma w połowie maja podjąć wojewoda mazowiecki.