W sobotę o godzinie 10:00 rozpoczęło się spotkanie Donalda Tuska z rolnikami. Rozmowy odbywają się w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" w Warszawie. Premier ma zaraportować działania, do których zobowiązał się na poprzednim spotkaniu. - Żeby to było jasne - ja w sobotę nie umówiłem się z reprezentantami rolników na negocjacje. Obiecałem im, że poinformuje o działaniach jakie podjęliśmy i o szanse na rezultaty tych działań - mówił przed spotkaniem Donald Tusk. Według rolników na spotkaniu 29 lutego ze strony rządu "zabrakło konkretów". W związku z tym protesty były kontynuowane, a 6 marca doszło do zablokowania Warszawy. Według policyjnych danych udział w wydarzeniu wzięło około 30 tysięcy osób. Rolnicy żądają konkretów. Są gotowi zawiesić protesty Protestujący rolnicy mają jednak nadzieję na złagodzenie sporu i dojście do kompromisu. Ich przedstawiciele podali, że mają opracowaną własną formę Zielonego Ładu i na sobotnim spotkaniu chcą ją przedstawić rządowi. - Chcielibyśmy z panem premier się dogadać, mieć te pewniki które nam pozwolą zejść z tych protestów - zapewnił Wiesław Gryn z Zamojskiego Towarzystwa Rolniczego w rozmowie z Polsat News. - Myślę, że też będziemy musieli w jakiś sposób wyrazić swoje niezadowolenie, ale też jedziemy z przesłaniem. Mamy formę stworzonego przez rolników Zielonego Ładu. Chcemy panu premierowi to przedstawić, panu ministrowi Siekierskiemu, po to, żeby mogli pojechać do Brukseli z konkretami - dodał. Podobne przesłanie miał inny przedstawiciel rolników, pan Roman Kondrów, który zapowiedział, że liczy na dobrą współpracę z premierem. - Jeśli będą konkrety, zawiesimy protesty lub zrezygnujemy z nich - podkreślił. Protesty rolników. Demonstracje w całym kraju Od początku lutego trwa protest rolników, który wciąż przybiera na sile. Demonstracje odbyły się w niemalże całej Polsce. W środę zablokowano także stolicę, protestowano przy wjazdach, na Placu Defilad czy pod Sejmem. W trakcie wydarzenia doszło do starć z policją. Rolnicy sprzeciwiają się tzw. Zielonemu Ładowi, czyli pakietowi UE, który ma sprowadzić jej członków na drogę transformacji ekologicznej do 2050 roku. Rolnicy żądają także zastopowania napływu towarów z Ukrainy. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!