- Gdy kupowaliśmy grunt od firmy należącej kiedyś do Skarbu Państwa, nie mieliśmy żadnych informacji o roszczeniach. Nie były ujawnione w księdze wieczystej. Pojawiły się rok po transakcji - mówi Tomasz Panabażys, zarządzający sprzedażą w firmie J.W. Construction. Przyznaje, że teraz roszczenia są w księgę wpisane. Teren w rejonie ul. Korkowej został wywłaszczony po wojnie. Przez wiele lat znajdowała się tam państwowa fabryka Termokor, która zdecydowała się sprzedać grunt J.W. Construction. Nikt o roszczeniach nie wiedział. Pojawiły się później i byli spadkobiercy na drodze sądowej dochodzą teraz swoich praw. O tym więcej w poniedziałkowym wydaniu "Życia Warszawy".