Zdaniem dziennikarza Scotta Yanowa z portalu Allmusic.com, Reeves jest "naturalną spadkobierczynią tradycji takich śpiewaczek jak Dinah Washington i Carmen McRae". Amerykańska piosenkarka pozostaje jedną z najpopularniejszych wokalistek jazzowych od jej debiutu w 1977 roku. Reeves urodziła się w Detroit w 1956 r., jednak przeprowadziła się wraz z rodziną do Denver. Jej ojciec był wokalistą, matka grała na trąbce, kuzyn George Duke jest cenionym pianistą i producentem. Z muzyką jazzową zapoznał ją wujek Charles Burrell, kontrabasista w Orkiestrze Symfonicznej Denver. Dzięki niemu Reeves po raz pierwszy w życiu usłyszała takie śpiewaczki jak Sarah Vaughan, Ella Fitzgerald i Billie Holiday. Reeves śpiewała w szkolnym zespole w George Washington High School w Denver, gdzie wypatrzył ją trębacz Clark Terry, jeden z muzycznych idoli Milesa Davisa. Rok później rozpoczęła naukę muzyki na Uniwersytecie Colorado, następnie przeprowadziła się do Los Angeles. Zanim zasłynęła jako piosenkarka jazzowa, Reeves przeszła szkolenie głosu pod kątem muzyki klasycznej. - Głównym powodem dla którego kształciłam się klasycznie był trening wokalny i dbałość o mój głos - potrzebowałam tego fundamentu, świadomości i umiejętności wykorzystywania własnego głosu. A jedyni nauczyciele, którzy mogli mi pomóc uczyli śpiewu klasycznego. Ale zawsze pociągał mnie jazz. Dzięki klasycznemu wykształceniu mogłam śpiewać jazz, zdobyłam do tego odpowiednie narzędzia - tłumaczyła wokalistka w rozmowie z PAP. W 1977 r. ukazał się jej debiutancki krążek "Welcome to My Love" a w 1983 r. piosenkarka znalazła się w zespole słynnego folkowego pieśniarza Harry'ego Belafonte. Artystka wielokrotnie wykraczała poza stylistyczne ramy muzyki jazzowej, wplatając do swojego repertuaru wątki tzw. muzyki świata, muzyki latynoskiej i popu. - Często pytano mnie, w jakim rodzaju muzyki czuję się najlepiej. Nie mam pojęcia, dla mnie to po prostu muzyka, nie dzielę jej na gatunki - mówiła. Na swoich płytach, Reeves często składała hołd artystom, którzy mieli szczególny wpływ na jej muzykę - w 2001 r. ukazała się płyta "The Calling: Celebrating Sarah Vaughan", poświęcona Sarze Vaughan, jednej z najbardziej wpływowych wokalistek w jazzowej historii. - Ciekawe w przypadku wielkich amerykańskich wokalistek jest, że choć wszystkie śpiewały mniej więcej te same piosenki, każda śpiewała je na swój sposób. Dla mnie to była najważniejsza lekcja - musisz odnaleźć swój własny głos. Możesz się inspirować pracą innych, ale ostatecznie to musi być twój głos - przekonywała Reeves. 1982 r. piosenkarka podpisała umowę z prestiżową jazzową wytwórnią Blue Note Records i skoncentrowała się na jazzowej stronie swojej twórczości. Wydała takie albumy, jak "I Remember" (1992), "Quiet After the Storm" (1994) czy "The Grand Encounter" (1996). W 2002 r. artystka wystąpiła podczas ceremonii zamknięcia Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Salt Lake City. Ogromną popularność przyniósł piosenkarce występ w filmie "Good Night and Good Luck" (2005) w reżyserii George'a Clooneya. Reeves przygotowała ścieżkę dźwiękową do obrazu a także wystąpiła wraz ze swoim zespołem w kilku scenach. Za muzykę do filmu, piosenkarka otrzymała w 2006 r. nagrodę Grammy. Był to już czwarta statuetka w jej kolekcji - wcześniej otrzymywała je za płyty: "In the Moment - Live in Concert" (2001), "The Calling: Celebrating Sarah Vaughan" (2002) i "A Little Moonlight" (2003). Dianne Reeves jest jedyną wokalistką, która otrzymała trzy statuetki Grammy pod rząd za trzy kolejne albumy. Ostatnia płyta Reeves to "Beautiful Life", wydana w listopadzie 2013 r. W jej nagraniu piosenkarkę wsparli basistka i wokalistka Esperanza Spalding, wokalista Gregory Porter i pianista Robert Glasper. Podczas występu w warszawskim Teatrze Wielkim, piosenkarka promować będzie właśnie ten album. Towarzyszyć jej będzie pianista Peter Martin, brazylijski gitarzysta Romero Lubambo, basista Reginald Veal i perkusista Terreon Gully.