Hanna Gronkiewicz-Waltz wysłała do dzielnicowego ratusza dwóch pełnomocników, którzy mają nadzorować pracę tamtejszych władz. Krzysztof Zygrzak mówi o skandalu i naruszeniu demokracji. Dodaje, że urząd dzielnicy dysponuje ekspertyza prawną, która określa te działania jako przestępstwo z artykułu 231 Kodeksu Karnego - czyli przekroczenia uprawnień, zagrożonego karą do trzech lat więzienia. Sprawę inaczej oceniają prawnicy ratusza - mówi wiceprezydent stolicy, Jarosław Jóźwiak. Jak powiedział, "elementem pełnomocnictwa jest zaufanie". Tymczasem Hanna Gronkiewicz-Waltz powiedziała, że "utraciła zaufanie do władz Bemowa", w związku z tym nie ma obowiązku tych pełnomocnictw udzielać - mówił Jóźwiak. Pełnomocników, których prezydent przysłała dziś do bemowskiego ratusza - burmistrz odesłał z powrotem do ratusza.