Nawiązując do powstania, dalajlama mówił dziennikarzom, że Polacy byli wtedy w bardzo trudnej sytuacji. - Bardzo podziwiam u Polaków ducha polskości i umiłowanie wolności - dodał. Odnosząc się do sytuacji w Chinach, dalajlama podkreślił, że "należy myśleć globalnie, nie tylko o własnym kraju, ale o sześciu miliardach ludzi, którzy żyją na ziemi". W czasie spotkania z dalajlamą weteran Szarych Szeregów Arkadiusz Kunert krzyknął: "Niech żyje wolny Tybet". Duchowy przywódca Tybetańczyków poprosił go siebie, podziękował, objął i poprosił fotoreporterów o zrobienie wspólnego zdjęcia. Przywódca Tybetańczyków przyleciał do Warszawy w poniedziałek. We wtorek rano wygłosił na Uniwersytecie Warszawskim wykład pt. "Wartość edukacji i odpowiedzialność powszechna". W środę w czasie uroczystości na Zamku Królewskim, dalajlama odbierze tytuł honorowego obywatela Warszawy, przyznany mu jednogłośnie przez stołecznych radnych w maju br.