Inspekcja Handlowa skontrolowała na zlecenie UOKiK-u niemal dziewięć tysięcy partii produktów w hurtowniach, sklepach wielkopowierzchniowych, magazynach i innych placówkach detalicznych. Najwięcej zastrzeżeń kontrolerzy mieli do mięsa i jego przetworów. W porównaniu z poprzednim badaniem niemal dwukrotnie wzrosła liczba nieprawidłowości - z 8,7 procent do 17,7 procent. Najczęściej dotyczą one niewłaściwej konsystencji, obecności dużej ilości twardych chrząstek, ścięgien i kostek oraz składu produktu innego, niż wynikało z deklaracji producenta. Wzrosła również liczba nieprawidłowości w przypadku mleka i jego przetworów - z 16 do 19,4 procent. Kontrolerzy mieli zastrzeżenia, dotyczące przede wszystkim dodawania tłuszczów roślinnych do masła, niewłaściwej konsystencji, zapachu i smaku produktów oraz niezgodności rzeczywistego składu z deklaracją producenta. Stwierdzono też przypadki bezprawnego posługiwania się - zarówno przez producentów, jak i sprzedawców - nazwami prawnie chronionymi jak oscypek, bryndza podhalańska czy feta. Podczas inspekcji najlepiej wypadły ryby i ich przetwory - odsetek nieprawidłowości spadł w ich przypadku z 40,7 do 32,2 procent. Najwięcej zastrzeżeń dotyczyło niższej od deklarowanej masy ryby oraz jej niewłaściwego smaku, zapachu i wyglądu. Reporterka radia RMF FM Agnieszka Witkowicz rozmawiała o jakości produktów spożywczych ze znawcami tematu - konsumentkami. Najczęściej narzekają na mięsa i wędliny. Radzą też, by żywność kupować w sprawdzonych miejscach. Posłuchaj relacji: