Jak powiedziała w środę rzeczniczka MSW Małgorzata Woźniak, tylko w ciągu ostatniej doby w wyniku zatrucia tlenkiem węgla zmarła jedna osoba, a 36 uległo podtruciu. - Najwięcej w woj. podkarpackim - 14, w woj. warmińsko-mazurskim - 5 oraz w woj. łódzkim i śląskim - po 3 osoby - dodała. Zaapelowała o większą ostrożność i korzystanie wyłącznie ze sprawnych urządzeń grzewczych i gazowych. - Pamiętajmy, by nie zaklejać, ani nie zasłaniać przewodów wentylacyjnych - przypomniała Woźniak. Z kolei rzecznik komendanta głównego PSP Paweł Frątczak przypomniał, że obowiązkiem właścicieli budynków i zarządców jest sprawdzanie systemów i przewodów wentylacyjnych oraz czyszczenie kominów i urządzeń grzewczych. - Pamiętajmy o tym, by wietrzyć swoje mieszkania, dbajmy o to, aby była cyrkulacja powietrza. Urządzenia grzewcze, np. kominki, mogą być sprawne, ale kiedy do pomieszczenia nie ma dopływu tlenu może dojść do powstania tlenku węgla - powiedział Frątczak. Przypomniał, że tlenek węgla powstaje przy niepełnym spalaniu (przy ograniczonej ilości tlenu) paliw - np. węgla, koksu i nafty. - Czad jest gazem bezwonnym, bezbarwnym. Nie widzimy go, ani go nie wyczuwamy. Po prostu jesteśmy coraz słabsi, tracimy świadomość i umieramy. Można chronić się przed tym instalując specjalne czujniki, które wykrywają CO - przypomniał Frątczak. Tlenek węgla w układzie oddechowym człowieka wiąże się z hemoglobiną 250 razy szybciej niż tlen, blokując dopływ tlenu do organizmu. Następstwem ostrego zatrucia może być nieodwracalne uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego, niewydolność wieńcowa i zawał albo nawet śmierć.