Włodzimierz Warwas z Mazowieckiej Rady Honorowego Krwiodawstwa mówi, że sytuacja jest na szczęście dużo lepsza niż jeszcze kilka lat temu. - Może to nieładne stwierdzenie, ale jest moda na krwiodawstwo. Dotarło do społeczeństwa, że w ten sposób można pomóc - cieszy się ekspert. Statystykę poprawiają głównie młodzi ludzie. - Jest bardzo dużo chętnych do oddawania krwi wśród młodzieży ze szkół średnich, no i oczywiście tej akademickiej - dodaje. Krew potrzebna jest na przykład ofiarom wypadków samochodowych, lub podczas skomplikowanych operacji. - Przy poważnych zabiegach trzeba mieć zapas nawet 5-6 litrów krwi, czyli tyle ile jest w organizmie człowieka - mówi Włodzimierz Warwas. Z danych posiadanych przez stacje krwiodawstwa wynika, że ponad 99 procent osób oddaje krew honorowo. Nie biorą oni za to pieniędzy.