Jednak faktyczna ilość przedsiębiorstw tej branży, mających finansowe kłopoty jest o wiele większa, ponieważ niewielu zgłasza je do niechlubnego zestawienia. Jeszcze w tym roku może dojść do jednego, a może nawet dwóch spektakularnych upadków biura podróży - mówi gazecie analityk wywiadowni gospodarczej. Zła sytuacja w branży, słaba koniunktura i niezbyt duże nadzieje na znaczącą poprawę tego stanu, spowodują wkrótce podwyżkę stawek ubezpieczeniowych dla biur podróży. Co z kolei podniesie im koszty działalności. Już obecnie powszechną praktyką jest płacenie kontrahentom za wykonane usługi środkami z zaliczek klientów na zamawiane dopiero wyjazdy. Biura podróży, nawet wiedząc, że niebawem czeka je upadek, do samego końca przyjmują wpłaty za imprezy, które już nie będą się mogły odbyć. Obowiązująca od niedawna ustawa o usługach turystycznych niewiele zmieniła. Brakuje przepisów wykonawczych do niej, przez co klienci biur podróży nadal nie mogą się czuć zupełnie spokojni o swoje, zapłacone już, wyjazdy - można przeczytać w "Rzeczpospolitej".