TIR-y na ulicach stolicy mają zmusić ministra finansów do podjęcia rozmów ze strajkującymi celnikami. Policja zareagowała i powołała w tej sprawie specjalny sztab kryzysowy. W samo południe Warszawę zablokuje w proteście przeciwko paraliżowi na wschodniej granicy 150 TIR-ów. Żądamy zakończenia strajku celników - mówi w rozmowie z dziennikarzami RMF FM szef związku Bolesław Milewski. Pomysł blokady popierają kierowcy stojący w kolejce na przejśćiu granicznym w Korczowej. Szefostwo służby celnej na razie nie ma planów przenoszenia na sparaliżowaną wschodnią granicę celników pracujących w głębi kraju. Specjalny sztab kryzysowy, który powstał w Komendzie Głównej Policji monitoruje sytuację na wschodniej granicy kraju, a w dziś zajmie się monitoringiem sytuacji na drogach dojazdowych do Warszawy. Funkcjonariusze mają reagować elastycznie. Zobaczymy w jaki sposób się to odbywa. Można jechać wolniej w danym miejscu, a można stanąć w miejscu, gdzie jest to niedozwolone. Inaczej się patrzy na jedno a inaczej na drugie - wyjaśnił w rozmowie z radiem RMF FM Mariusz Sokołowski z Komendy Głównej Policji. Transportowcy deklarują, że nie wjadą do centrum Warszawy, by nie utrudniać życia mieszkańcom. Słuchaj Faktów RMF FM: