Śledczym jeszcze nie udało się ustalić przyczyn śmierci mężczyzny. Zgłoszenie dotarło do funkcjonariuszy dziś rano, dokładnie przed godziną szóstą. "Mężczyzna był w krótkich spodenkach i skarpetkach. Nie było widać śladów hamowania" - relacjonował reporter TVN Warszawa. Na trasie - jak informuje policja - tworzyły się ogromne korki. Zablokowane były dwa pasy w kierunku Warszawy. Jak poinformowała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, utrudnienia zakończyły się przed godziną 10.00.