Dopiero wtedy mieszkańcy będą mogli zabrać ze zniszczonych mieszkań swoje rzeczy. Wszystkiemu winny długi weekend; urzędnicy nie mogli się tym wcześniej zająć. Z 12 osób, które w czwartek trafiły do szpitala, nadal leczonych jest siedem. Jedna zmarła w sobotę. Kilkadziesiąt pozostałych osób czeka na jakiekolwiek informacje o lokalach zastępczych. Jednak dzielnica, w której doszło do wybuchu nie dysponuje takimi mieszkaniami. Nie wiadomo dokładnie co było przyczyną wybuchu, policja rozważa różne hipotezy eksplozji - mógł to być zarówno wybuch butli z gazem, jak i nieszczelna instalacja. Wybuch był tak silny, że w okolicy zatrzęsły się wszystkie budynki. W samochodach zaparkowanych w pobliżu budynku powypadały szyby. Słuchaj Faktów RMF FM