- Z tego powodu bardzo ważne jest regularne - co najmniej raz w roku - wykonywanie badań ogólnych moczu, badania krwi z uwzględnieniem poziomu kreatyniny i mocznika oraz mierzenia ciśnienia tętniczego u dzieci i nastolatków - powiedziała dr hab. Aleksandra Żurowska z Kliniki Chorób Nerek i Nadciśnienia Dzieci i Młodzieży Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Jak przyznała dziennikarka, aktorka i modelka Ewa Pacuła, rozszerzone badanie krwi uratowało życie jej córce, u której w wieku 12 lat wykryto skrajną niewydolność nerek wymagającą leczenia nerkozastępczego (tj. dializoterapii lub przeszczepu nerki). Dziewczynka, oprócz tego, że więcej piła i w nocy wstawała często do łazienki, nie miała żadnych objawów choroby. Szybka reakcja może uratować życie Według dr Żurowskiej, za schyłkową niewydolność nerek u dzieci w ok. 60 proc. przypadków odpowiadają choroby wrodzone i uwarunkowane genetycznie, a w 40 proc. - schorzenia nabyte, np. kłębuszkowe zapalenie nerek. Jak podkreśliła nefrolog, w ostatnich 10 latach wykrywalność wrodzonych chorób nerek u dzieci wzrosła dramatycznie, bo położnicy i ginekolodzy zaczęli wykonywać rutynowo badania USG u ciężarnych. - Dawniej, aby zdiagnozować wrodzoną chorobę nerek trzeba było czekać na wystąpienie objawów. Problem w tym, że choroby te są "nieme" i można długo nie zorientować się, że dziecku coś dolega" - tłumaczyła dr Żurowska. Dzięki USG, dzieci mogą mieć rozpoznaną chorobę już w fazie bezobjawowej. We wczesnym wykrywaniu chorób nerek u dzieci starszych, jak również nabytych chorób nerek, podstawową rolę odgrywają: badanie ogólne moczu oraz morfologia krwi poszerzona o badanie poziomu kreatyniny i mocznika (tj. produktów metabolizmu). - Gdy rodzic jest zaniepokojony może domagać się od lekarza podstawowej opieki zdrowotnej skierowania dziecka pod stała opiekę specjalistycznej poradni nefrologicznej. Lekarz POZ nie ponosi za to żadnych dodatkowych kosztów - powiedziała dr Żurowska. Ważne regularne badania Według niej, badaniem bardzo pomocnym w diagnostyce chorób nerek u dzieci są też regularne pomiary ciśnienia tętniczego. Schorzenia te są bowiem w ok. 80 proc. przypadków odpowiedzialne za nadciśnienie tętnicze u dzieci do 12. roku życia. Zgodnie z międzynarodowymi zaleceniami dzieci, które skończyły 3 lata powinny mieć mierzone ciśnienie krwi przy każdej wizycie u lekarza. Do trzeciego roku życia ciśnienie należy mierzyć jeżeli dziecko było wcześniakiem, mało ważyło po przyjściu na świat, ma jakiekolwiek zmiany w badaniu ogólnym moczu, bądź przebywało na oddziale intensywnej terapii. Chorobie nerek mogą też towarzyszyć: niskorosłość, dlatego ważne jest, by rodzice oceniali fizyczny rozwój dziecka na podstawie tzw. siatek centylowych; niedokrwistość, którą można wykryć w morfologii krwi; zaburzenia w oddawaniu moczu (mikcji), np. dziecko nagle zaczyna wstawać w nocy, by oddać mocz albo zaczyna moczyć się w nocy lub w ciągu dnia. Najlepszym rozwiązaniem przeszczep W najcięższych schorzeniach, gdy nerki przestają działać, dzieci są leczone nerkozastępczo. - Jeśli tylko jest taka możliwość, to najchętniej wykonujemy przeszczep nerki, bo to zwiększa szanse na to, by dzieci dobrze rosły i by choroba w jak najmniejszym stopniu utrudniała im normalne życie - powiedziała dr Żurowska. Według Ewy Pacuły, przeszczep nerki znacznie poprawił jakość życia jej córki. - Wcześniej Nika musiała co drugi dzień jechać do szpitala na dializę, na której spędzała po 5 godzin. Dzisiaj zgłasza się na badania kontrolne raz na kilka miesięcy - powiedziała. Dr Żurowska przypomniała, że nerkę można przeszczepić dziecku, które waży co najmniej 8-9 kg. Dializoterapię można wykonywać już noworodkom. U dzieci standardowo stosuje się dializę otrzewnową (taką, w której do oczyszczania krwi z toksyn i produktów przemiany materii wykorzystuje się otrzewną jako błonę dializacyjną), bo do prowadzenia hemodializy (dializy z wykorzystaniem sztucznej błony) pacjent musi mieć odpowiednią średnicę naczyń krwionośnych. Joanna Morga