Jak powiedział podczas otwarcia targów rektor Politechniki Warszawskiej prof. Włodzimierz Kurnik, dla polskich uczelni ważne jest poszerzanie horyzontów studentów. "Chcemy, żeby nasi studenci wyjeżdżali za granicę, zdobywali nowe umiejętności i poznawali inne kultury" - powiedział. Dodał, że Polsce zależy też na przyciąganiu studentów z Chin, dlatego warto nawiązywać dwustronne kontakty w władzami Chin i z uczelniami z tego kraju. Jak powiedział ambasador Chińskiej Republiki Ludowej w Polsce Yuan Guisen, młodzi Polacy w Chinach mogą korzystać z edukacji na najwyższym, światowym poziomie. "Profesorowie w Chinach znani są z tego, że bardzo troszczą się o wysoki poziom wykształcenia swoich studentów" - tłumaczył. Podkreślił, że podobną opinią cieszą się u Chińczyków studia i wykładowcy w Polsce. Na PW prezentują się głównie uczelnie z Pekinu i Szanghaju, ale także kilka uczelni z innych części Chin. W ofercie są szkoły techniczne, humanistyczne, artystyczne, a także o innych profilach, np. turystycznym i hotelarskim. Większość z reklamujących się uczelni prowadzi studia w języku angielskim oraz w języku chińskim. Studia po chińsku są tańsze, wymagają jednak bardzo dobrej znajomości tego języka. Obcokrajowcy, aby rozpocząć naukę po chińsku przeważnie muszą ukończyć najpierw roczny kurs języka. Ponadto, jak wyjaśnili przedstawiciele uczelni, zagraniczny student ubiegający się o przyjęcie na chińską uczelnię musi przedstawić angielskie tłumaczenie swojego świadectwa maturalnego i zaświadczenie o dobrym stanie zdrowia. Jeden semestr studiów kosztuje kilka tysięcy dolarów, wliczając w to koszt zakwaterowania w uczelnianym akademiku. Targi chińskich uczelni w Warszawie "Study in China" zostały zorganizowane przez chińskie Centrum Usług dla Wymiany Międzynarodowej Uczniów i Studentów oraz fundację edukacyjną "Perspektywy" przy współpracy z Politechniką Warszawską i ambasadą Chińskiej Republiki Ludowej w Polsce.