- Wszystko zaczęło się od zawiadomienia od żony zastrzelonego na tle porachunków przestępczych przedsiębiorcy branży paliwowej. Z jej relacji wynikało, ze zgłosili się do niej nieznani mężczyźni i zażądali od niej 250 tys. euro. Twierdzili, że dług ten jej mąż zaciągnął przed swoją śmiercią - poinformowała Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji. Jak dodała, przestępcy grozili wdowie, że jeśli nie "odda" im pieniędzy, skrzywdzą ją i jej dzieci. - Byli bardzo przekonujący. Znali sytuację materialną rodziny kobiety. Na szczęście zachowała ona zimną krew i o wszystkim powiadomiła policję - podkreśliła. Sprawą zajęli się policjanci z wydziału dw. z terrorem kryminalnym i zabójstw KSP. Zatrzymali dwóch mężczyzn: 29-letniego Radosława K. i 27-letniego Sebastiana D. - Po sprawdzeniu w policyjnych bazach okazało się, że obaj byli już notowani za pobicia, napady, wymuszenia rozbójnicze oraz uprowadzenia osób - zaznaczyła Kędzierzawska. Obu postawiono zarzuty usiłowania wymuszenia rozbójniczego, za co grozi im do 10 lat więzienia.