Jak poinformowała Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji, oszustka w jednym banku złożyła wniosek o 2,5 mln zł, a w dwóch innych próbowała zdobyć kredyt na łączną kwotę 6 mln zł. Jak wynikało z przedstawionej przez Ewę S. dokumentacji, pieniądze potrzebne jej były rzekomo na zakup lokalu w centrum miasta. - Oszustwo wyszło na jaw, gdy odkryto, że kobieta posłużyła się w tym celu sfałszowanymi zaświadczeniami. Poszukiwana listem gończym została zatrzymana podczas zasadzki przygotowanej przez policjantów z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą KSP. Ewę S. zatrzymano na gorącym uczynku, gdy zgłosiła się do banku, aby podpisać umowę kredytową. Kobieta przyznała się do próby wyłudzenia pieniędzy - powiedziała Kędzierzawska. Podczas przeszukania znaleziono u 44-latki pieczątki, które posłużyły jej do sfałszowania zaświadczeń i dwa laptopy, na których były fałszowane dokumenty wymagane przez banki. Postępowanie przygotowawcze w tej sprawie prowadzi wydział dw. z przestępczością gospodarczą KSP pod nadzorem prokuratury rejonowej Warszawa Śródmieście Północ.