- Rozpoczynamy burzę mózgów na temat tego, jak zorganizować taką grupę, jak opracować założenia do jej działania i uruchomienia, tak żebyśmy w sytuacjach masowego zagrożenia mogli na nią liczyć - wyjaśniała we wtorek na konferencji prasowej w Warszawie dyrektor Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego urzędu miasta Ewa Gawor. Wskazywała, że traumatyczne doświadczenia - np. powodzie, wypadki samochodowe i kolejowe, katastrofy lotnicze czy pożary - wiążą się z koniecznością udzielenia wsparcia psychologicznego dla ofiar i ich rodzin. Grupa mogłaby być przydatna także w związku z organizowaniem w stolicy imprez masowych, np. koncertów czy Euro 2012. - W każdej chwili może dojść do zdarzenia, na które musimy być przygotowani, nie tylko pod względem mobilności służb ratowniczych czy specjalistycznego sprzętu, ale również niesienia pomocy psychologicznej - wskazała Gawor. Stworzenie grupy miałoby - zdaniem jej inicjatorów - umożliwić sprawniejsze udzielanie wsparcia, szczególnie w pierwszych minutach i godzinach po zdarzeniu; nie tylko w godzinach pracy różnych podmiotów, ale także nocą, w weekendy i święta. Zdaniem Gawor optymalnie byłoby, gdyby stołeczna grupa psychologów funkcjonowała przy warszawskim urzędzie miasta.