Jak powiedziała rzeczniczka radomskiego magistratu Katarzyna Piechota, znaleziska dokonali pracownicy kopiący rów pod przewód energetyczny. - Płyty przeleżały pod ziemią ponad 60 lat i zachowały się w bardzo dobrym stanie. Były zwrócone napisami do dołu i nie miały kontaktu z powietrzem i ze światłem - dodała. Cześć macew pokryta jest oryginalnymi, kolorowymi malowidłami, prawdopodobnie wykonanymi farbami organicznymi. Piechota powiedziała, że o znalezisku powiadomiono biuro konserwatora zabytków. - Macewy zostaną przekazane do Żydowskiego Instytutu Historycznego, który przeprowadzi konserwację płyt, a następnie wrócą na cmentarz żydowski w Radomiu - powiedziała. Według historyków w czasie drugiej wojny światowej Niemcy używali macew do utwardzania ulic i placów. W Radomiu użyto ich prawdopodobnie do wybrukowania placu przed budynkiem gospodarczym. - Niewykluczone, że płyt jest więcej, dlatego prowadzone będą dalsze poszukiwania" - zapowiedziała Piechota. Przed wojną na radomskim cmentarzu było kilkaset macew, ale do tej pory odnalazły się tylko nieliczne