To nie pierwszy raz, kiedy przebudowywane są ul. Miodowa i Plac Krasińskich. Po raz pierwszy jednak robotnicy natrafili na coś, co wzbudziło ich ciekawość. Otóż pod ziemią odkryto cenną historyczną zabudowę. Wstępnie zakładano, że były to chata i studnia sprzed 400 lat. Dziś, po niemal miesiącu badań, wiadomo więcej. Najcenniejszym odkryciem jest drewniana piwnica, która zdaniem naukowców, wcześniej znajdowała się wewnątrz budynku. W niej znaleziono drewnianą ławkę, fragmenty naczyń glinianych, kości zwierzęce oraz różne metalowe przedmioty. W piwnicy są też pozostałości studni, którą prawdopodobnie zasypano pod koniec XIX w., podczas budowy instalacji wodno-kanalizacyjnych Lindleya, a w zamian ustawiono inną, kilka metrów dalej, ceglaną i podłączoną do nowej instalacji wodnej.Na podstawie tych zabytków badacze datują piwnicę na wiek XVII. Nie można jednak jeszcze na tym etapie wykluczyć wcześniejszego pochodzenia znaleziska.Michał Krasucki, Stołeczny Konserwator Zabytków, przyznał na oficjalnej stronie Zarządu Dróg Miejskich, że obiekt jest świetnie zachowany, a odkrycie "to prawdziwy unikat". Tymczasem kolejne pozostałości architektoniczne odkryte w trakcie przebudowy znajdują się w okolicach ul. Długiej. To fragmenty oficyn, prawdopodobnie wzniesionych wraz z pałacem w XVII wieku. Trzy interesujące konstrukcje odkryto z kolei przy ul. Miodowej. Te zabudowania są już jednak znacznie młodsze.Pierwszą z odkrytych konstrukcji jest ceglany, sklepiony kolebkowo kanał z drewnianą podłogą, prowadzący ze wschodniego skrzydła gmachu dawnego Collegium Nobilium do ul. Długiej. Archeolodzy datują go na pierwszą połowę XIX w. Drugą konstrukcją jest torowisko przedwojennego tramwaju elektrycznego, uruchomionego na ulicy Miodowej w 1908 r. Trzecią konstrukcją jest drewniana, składająca się z ok. metrowej wysokości słupów, poprzecznych bali i opartych na nich oraz ułożonych poziomo desek. Na razie nie wiadomo, co to jest.