Takie propozycje znalazły się w przygotowanym przez Ministerstwo Finansów projekcie założeń nowelizacji ustawy o służbie celnej, który ma wkrótce trafić do konsultacji międzyresortowych. Według urzędników resortu takie urządzenia mogą służyć do "niepożądanych celów, takich jak informowanie nieuprawnionych podmiotów o działaniach służbowych". Gdy celnik będzie chciał porozmawiać z kimś w prywatnej sprawie, będzie mógł skorzystać ze służbowych aparatów. Celnicy nie zgadzają się na pomysły Ministerstwa Finansów. - Stanowczo się im sprzeciwiamy. Zabrania nam się rzeczy, które są dopuszczalne w innych służbach, to pogłębia dyskryminację naszej służby - uważa Sławomir Siwy, przewodniczący Związku Zawodowego Celnicy.pl. W izbach celnych pracuje 14,2 tys. osób. Z danych resortu finansów wynika, że w poprzednim roku zarzuty karne, głównie dotyczące korupcji, usłyszało 36 celników, a rok wcześniej 58. W 2011 r. dyscyplinarnie usunięto ze Służby Celnej zaledwie jedną osobę.