- Grupa mokotowska został całkowicie rozbita. W tej chwili w Warszawie i jej okolicach nie działa żadna znacząca grupa zorganizowana - powiedział rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski. Akcja CBŚ zostało przeprowadzono w niedzielę rano. 300 policjantów z Biura i policyjnych antyterrorystów weszło do 25 mieszkań w Warszawie i jej okolicach. "Wpadło" m.in. ścisłe kierownictwo gangu - Karol R. pseud. Karol, Norbert D. pseud. Szlugu, Krzysztof P. pseud. Skrzat i Janusz M. pseud Jarek. - Zatrzymani byli kompletnie zaskoczeni. W akcji brali udział antyterroryści, ponieważ wiedzieliśmy, że członkowie gangu mogą być niebezpieczni i mieć przy sobie broń - powiedział Zbigniew Urbański z wydziału prasowego KGP. Jak dodał, przestępcy planowali m.in. uprowadzenia policjantów i prokuratorów prowadzących śledztwa dotyczące działalności gangu. Śledczy otrzymali ochronę. - Zatrzymani członkowie gangu będą odpowiadać za udział w zorganizowanej grupie przestępczej, handel narkotykami, bronią i rozboje - dodał Urbański. Grupa mokotowska - była przez policję określana jako jedna z najniebezpieczniejszych w Polsce, specjalizowała się w napadach na tiry, handlu bronią i narkotykami (także na skalę międzynarodową), praniu brudnych pieniędzy. Jej rozbicie zaczęło się pod koniec 2005 r. gdy CBŚ zatrzymało 17 jej członków. Wcześniej w 2004 r. "wpadł" szef starego "mokotowa" Andrzejem H., ps. Korek. Został on aresztowany przez gdański sąd pod zarzutem przemytu 325 kg kokainy z Ameryki Południowej do Gdyni w 2003 r. Grupa "Korka" systematycznie zawłaszczała strefy wpływów po "grupie pruszkowskiej", wyrastając na najgroźniejszą w kraju. Gang zajmował się narkobiznesem, a zbrojne ramię grupy czerpało zyski ze ściągania haraczy i uprowadzeń. Nowy "mokotów" powstał właśnie z niedobitków poprzedniej grupy kierowanej przez "Korka" i gangu żoliborskiego. Śledztwo w sprawie grupy prowadzi prokuratura okręgowa w Ostrołęce.