Jak wyjaśnia szef CBA Paweł Wojtunik, to w samorządach zagrożenie korupcją jest największe, bo przez nie przechodzi większość środków publicznych i odbywa się wiele inwestycji. - Tam najczęściej tworzą się lokalne sitwy i układy, a korupcja jest najbardziej dotkliwa dla ludzi - mówi. Uwagę Biura przykuwały też sprawy sektora gospodarczego. Chodzi m.in. o zamówienia publiczne, zarządzanie majątkiem, wydawanie zezwoleń. - Nasze kontrole decyzji gospodarczych ujawniły szkody w mieniu Skarbu Państwa lub samorządów w wysokości ok. 200 mln zł - wylicza szef CBA. Psycholog społeczny prof. Janusz Czapiński ocenia, że CBA uważniej bada przepływy finansowe na szczeblu regionalnym. - Ale sądzę, że korupcja w samorządach wzrosła. W Polsce regionalnej kwitnie nepotyzm. Wójtowie wygrywają wybory, bo ktoś ich aktywnie popierał i potem się odwdzięczają - mówi.