Spotkanie dotyczące doświadczeń b. więźniów obozu z Międzynarodowym Domem Spotkań Młodzieży w Oświęcimiu zorganizowano w związku ze zbliżającą się 68. rocznicą wyzwolenia byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau oraz Światowego Dnia Pamięci o Holokauście. - Od pierwszego mojego spotkania z młodzieżą w tym domu moje życie się zmieniło - powiedziała b. więźniarka obozów Auschwitz, Ravensbrueck i Neustadt-Glewe, pisarka Zofia Posmysz. Jak tłumaczyła, zainteresowanie młodzieży, która przyjeżdża tam, aby studiować archiwum muzeum Auschwitz-Birkenau i spotykać się z b. więźniami, było dla niej wstrząsem. - Dzięki tym spotkaniom znalazłam cel w życiu - podkreśliła. O tym, że należy brać udział w tych spotkaniach przekonał ją jeden z pierwszych zjazdów z niemiecką grupą studentów. - Poprosili mnie, żebym z nimi pojechała do Auschwitz-Birkenau, aby mogli zobaczyć blok 27, na którym leżałam w 1942 roku, w zimie, chora na tyfus plamisty. Pojechaliśmy, pokazałam im moją pryczę, tłumacząc, że było to górne, "komfortowe" łóżko. Wówczas usłyszałam zdumione pytania, jak mogę to miejsce nazywać komfortowym. Wyjaśniłam, że na samej górze nie groziło mi, że będzie spadać na mnie przegniła słoma z łóżek na górze, nie będą ściekać odchody chorych na tyfus więźniów. To rzeczowe tłumaczenie poskutkowało: przestali myśleć, że żartowałam - wspominała Posmysz. To wydarzenie, jak oceniła, przekonało ją wówczas, że opowiadanie o tym, czego doświadczyła to jej obowiązek. - Poza tym tam, jak nigdzie indziej nie czuję, że moje życie jest jałowe i puste, przekonuję się, że mam jeszcze coś do zrobienia, coś pożytecznego - podkreśliła. Więzień pierwszego transportu do KL Auschwitz, Kazimierz Albin, wspominał swoje pierwsze spotkanie z niemiecką młodzieżą w Domu Spotkań Młodzieży w Oświęcimiu. - To byli licealiści w wieku 17-18 lat. Kiedy ja miałem 17 lat, zostałem aresztowany w drodze do formującego się Wojska Polskiego we Francji i skierowany do KL Auschwitz. To uczynione przeze mnie porównanie sprawiło, że nawiązała się między nami bliska nić sympatii - zwrócił uwagę. Jego zdaniem w działalności Domu Spotkań Młodzieży w Oświęcimiu ważne jest, że młodzież zwiedza obóz, zapoznaje się z historią, ale najważniejsze - że studiuje w archiwum Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau dokumenty zbrodni nazistów niemieckich. - Ten dom jest dla nas drugim domem. Spędzamy tam wiele czasu i możliwość przekazania innym naszych doświadczeń obozowych ma dla nas ogromną wartość - podkreślił Albin. - Jest miejscem szczególnych kontaktów młodych ludzi. Oni będą wiedzieli, że można żyć z sąsiadem - Ukraińcem, Litwinem, Niemcem. Wydaje się, że ci ludzie będą umieli wznieść się ponad uprzedzenia ich ojców i dziadków. Kto wie, czy to nie jest najważniejsza funkcja tego domu? - zastanawiał się b. więzień KL Auschwitz Marian Turski. Przewodnicząca Zarządu Fundacji na Rzecz Międzynarodowego Domu Spotkań Młodzieży w Oświęcimiu dr Alicja Bartuś przyznała, że niektórzy mogą się zastanawiać po co zachęca się młodych ludzi do tego, aby przyjeżdżali do Oświęcimia, uczyli się historii o Auschwitz, historii Holokaustu i poznawali mechanizmy zbrodni. - Przecież mogą to robić w szkołach, a przy powszechnym dostępie do internetu - w każdym dowolnym miejscu (...). Chodzi jednak o tzw. doświadczenie miejsca. Trzy lata temu przyjechał do nas młody człowiek - jako jeden z nielicznych był dobrze przygotowany do odwiedzenia tego miejsca, dużo wiedział o historii Auschwitz. Po kilkudniowym pobycie powiedział, że przecież znał historię tego miejsca i wiedział, co zobaczy, ale - po tym pobycie, on wie to +jakoś inaczej+. I chyba o to właśnie chodzi, o to określenie: "inaczej" - mówiła Bartuś. Międzynarodowy Dom Spotkań Młodzieży w Oświęcimiu powstał w 1986 roku jako placówka, która ma na celu m.in. upamiętnienie duchowej spuścizny ofiar hitlerowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Realizowane są tam seminaria, dyskusje i panele robocze. Dom jest także miejscem edukacji historyczno-politycznej. Uczestnicy podróży studyjnych i seminariów mogą skorzystać ze zbiorów archiwalnych, bibliotecznych i filmoteki. Niemiecki obóz Auschwitz wyzwolili 27 stycznia 1945 roku żołnierze 100. Lwowskiej Dywizji Piechoty 60. Armii I Frontu Ukraińskiego. Przed południem zwiadowcy dywizji weszli na teren podobozu Monowitz. W południe oswobodzili Oświęcim, a około 15.00, po krótkiej potyczce z Niemcami, weszli jednocześnie na teren Auschwitz I i do oddalonego o 2 km Auschwitz II-Birkenau. Niemcy zgładzili w Auschwitz ok. 1,1 miliona osób, głównie Żydów a także Polaków, Romów, jeńców radzieckich i przedstawicieli innych narodów.