Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Płocku, akt oskarżenia w sprawie burmistrza został przesłany do gostynińskiego sądu rejonowego. W sprawie Włodzimierza Ś. dochodzenie pod nadzorem prokuratury prowadziła policja. Z opinii biegłego wynika, że w chwili zatrzymania burmistrz miał 2,74 promila alkoholu we krwi. Przesłuchiwany w trakcie dochodzenia Włodzimierz Ś. nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat pozbawienia wolności i utrata prawa jazdy na 10 lat. Akt oskarżenia ma związek z wydarzeniem z 23 grudnia 2011 r. w miejscowości Legarda pod Gostyninem. Tego dnia policja i straż pożarna wyłączyły tam z ruchu pojazdów jeden pas drogi po tym, jak jeden z samochodów wjechał do rowu. Zakaz zignorował samochód, którym jechał Włodzimierz Ś. Auto zostało zatrzymane przez policjantów. Włodzimierz Ś. odmówił badania alkomatem. W sprawie przesłuchano w charakterze świadków m.in. policjantów i strażaków, którzy byli przy zatrzymaniu burmistrza. Zeznali oni, że Włodzimierz Ś. był kierującym i mógł być pijany. Włodzimierz Ś. jest burmistrzem Gostynina od 1996 r. Wcześniej był przewodniczącym rady tego miasta. Zgodnie z obowiązującymi przepisami za jazdę po spożyciu alkoholu - gdy jego zawartość we krwi kierowcy wynosi od 0,2 do 0,5 promila - grozi zakaz prowadzenia pojazdów do 3 lat, do 30 dni aresztu i do 5 tys. zł grzywny; jeżeli stężenie alkoholu przekracza 0,5 promila, kierowcy grozi do 2 lat więzienia i utrata prawa jazdy na 10 lat.