Brutalny atak w centrum Warszawy. Poszkodowany to znany profesor

"Dyrektorka Szkoły Języków Wschodnich przy Studium Europy Wschodniej, Inga Kotańska poinformowała pracowników Studium e-mailem, że w nocy z 19 na 20 grudnia doszło do zamachu na życie dr. Jana Malickiego, dyrektora placówki, który jest również kierownikiem programu stypendialnego im. Konstantego Kalinowskiego" - taki komunikat pojawił się na stronie bielsat.eu, która jako pierwsza informowała o zdarzeniu.

Polska Agencja Prasowa skontaktowała się z poszkodowanym, który potwierdził, że doszło do napadu. - Pozostaje do ustalenia - kto i dlaczego (dokonał tego czynu - red.) - mówił dr Malicki.

Zdarzenie zgłoszono do odpowiednich służb. - Przyjęliśmy zawiadomienie w tej sprawie. Policjanci pracują nad nią - informował w rozmowie z PAP mł. asp. Jakub Pacyniak ze śródmiejskiej policji.

Biełsat informował, że do ataku doszło po spotkaniu wigilijnym pracowników w czwartek wieczorem. "Jan Malicki w mniejszej grupie udał się na spotkanie na Powiślu i w czasie powrotu na teren uniwersytetu w Parku Kazimierzowskim podeszło do niego dwóch mężczyzn" - przekazała portalowi Inga Kotańska.

Jak przekazał profesor, byli oni ubrani w stroje przypominające mundury strażników miejskich, dlatego zapytany o nazwisko, udzielił im odpowiedzi. Potem padł cios w głowę, po którym stracił przytomność. Karetkę pogotowia wezwał przypadkowy przychodzień. Jan Malicki jest obecnie hospitalizowany - ma objawy wstrząśnienia mózgu i oraz podejrzenie złamania kości czaszki. W ocenie Kotańskiej napad nie był przypadkowy - przekazał Biełsat.

Jak zaznaczono, w przeszłości w białoruskich i rosyjskich propagandowych mediach Studium Europy Wschodniej było przedstawiane jako miejsce, gdzie szkoleni są "ekstremiści" w celu siłowego przejęcia władzy na Białorusi.

Biuro prasowe Uniwersytetu Warszawskiego wystosowało oświadczenie po ataku na dr. Jana Malickiego. "W związku z incydentem dotyczącym jednego z naszych pracowników pragniemy poinformować, że sprzeciwiamy się wszelkim formom agresji i potępiamy je" - napisano w dokumencie.

"Jednocześnie pragniemy zwrócić uwagę, że Uniwersytet Warszawski nie jest uprawniony do przekazywania informacji na temat stanu zdrowia pracowników. Ze swojej strony zapewniamy jednak, że każda poszkodowana osoba związana z Uniwersytetem w takich chwilach może liczyć na nasze wsparcie i możliwą pomoc" - dodano.

Głos zabrali też pracownicy Studium Europy Wschodniej UW. "Dyrektor przebywa obecnie w szpitalu na badaniach i obserwacji. Jego stan jest stabilny" - czytamy na platformie X.

Na atak zareagował szef MSZ Radosław Sikorski. "Panie Profesorze, jesteśmy poruszeni. Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia" - przekazał minister.

Doktor Jan Malicki jest dyrektorem i współzałożycielem Studium Europy Wschodniej, działającego przy Uniwersytecie Warszawskim. Jest też wiceprzewodniczącym Konsorcjum Uniwersytetów Ukraińskich i Uniwersytetu Warszawskiego oraz przewodniczącym polskiej części "Polsko-Ukraińskiego Forum Partnerstwa" przy Ministerstwie Spraw Zagranicznych.

Malicki zajmuje się naukowo historią badań sowietologicznych i wschodnich oraz procesami przemian w Europie Wschodniej. Ukończył studia historyczne na Uniwersytecie Warszawskim, następnie studia historii sztuki i filologii klasycznej UW. Doktorat zrobił pod kierunkiem prof. Aleksandra Gieysztora.

W latach 1980-89 był m.in. członkiem redakcji, a potem redaktorem podziemnego czasopisma "Obóz". Był także założycielem podziemnego Instytutu Europy Wschodniej (1983-85).

----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły