Zatrzymani mężczyźni byli prawdopodobnie pomysłodawcami serii napadów na plebanie, do których dochodziło w kilku regionach Polski, między innymi: w woj. mazowieckim, łódzkim, lubelskim i warmińsko-mazurskim. Obecnie wiadomo tylko, że to młodzi mieszkańcy Mokotowa w wieku 25-29 lat - informuje TVP Info. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że przestępcy stosowali wobec swoich ofiar okrutne metody. - Byli bardzo brutalni. Podczas napadu najpierw bili swoje ofiary. Chcieli w ten sposób zmusić je do wskazania miejsca ukrycia pieniędzy. Gdy łup był dla nich za niski, potrafili dalej torturować napadniętych np. przypalając rozgrzanym żelazkiem - opowiada w rozmowie z TVP Info jeden ze śledczych. Wiadomo, że bandyci działali regularnie. Są odpowiedzialni m.in. za atak w Rębowie, w Chorzęcinie; w Janowie koło Nidzicy oraz Borzęcinie. Nigdy też nie odżegnywali się od brutalnych środków działania: bicia, zastraszania i tortur. Do znęcania się nad ofiarami niemal zawsze używali rozgrzanego żelazka. Często nie oszczędzali też przypadkowych świadków napaści. - Przestępcy nie przejmowali się, czy duchowni przeżyją atak. Dla nich liczyły się tylko pieniądze. Ich łupem padały różne sumy od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych - podkreśla w rozmowie z TVP Info śledczy. Przestępcy mają na swoim koncie nie tylko napady. Włamywali się również do kościołów i plebanii na terenie kilku województw: mazowieckiego, łódzkiego, lubelskiego i warmińsko-mazurskiego. Policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań. FB.init("baac9ef38ccd29fc91ce2d9d05b4783b");