Ewa Filipowicz w przygotowanym przez urząd oświadczeniu poinformowała, że warunkiem sprawnego wypłacania pieniędzy na 500 plus dla mieszkańców Mazowsza jest przekazywanie wojewodzie rzetelnych danych o liczbie świadczeń do wypłaty. "Pomimo wielu interwencji miasto stołeczne Warszawa przekazuje sprawozdania, które zawierają liczne nieprawidłowości i wymagają nawet kilkukrotnych korekt" - wskazała rzeczniczka. Przypomniała, że "dane te są podstawą do wyliczania wysokości środków przekazywanych z budżetu państwa na wypłatę świadczeń Rodzina 500 plus". Filipowicz wyjaśniła, że "chodzi o niespójne dane odnośnie do tych samych kwestii w sprawozdaniach finansowych i merytorycznych". "Kwoty wypłat są nieadekwatne do podawanej liczby rozpatrzonych wniosków" - wskazała. Zwróciła także uwagę, że "wartości wykazywane w kolejnych sprawozdaniach, np. dotyczące liczby wypłaconych świadczeń czy liczby dzieci, są często mniejsze niż w poprzednich sprawozdaniach - to tzw. znikające dzieci". Mazowiecki Urząd Wojewódzki w związku z tym wystąpił 18 września do Urzędu m.st. Warszawy o przedstawienie metodologii wyliczania zapotrzebowania i ostatecznych kwot na 500 plus. Na to pismo urząd nie otrzymał odpowiedzi - powiedziała Filipowicz. Rafał Trzaskowski mówił w ostatnim czasie o braku pieniędzy na wypłaty 500 plus w Warszawie. Jego zdaniem pieniądze z programu są przekazywane przez rząd w ostatniej chwili, a miasto wciąż nie dostało funduszy na wypłatę świadczenia na trzy ostatnie miesiące roku. "Środki na realizację Programu "Rodzina 500 plus" są gwarantowane przez Skarb Państwa; nie ma żadnego zagrożenia, że ich zabraknie" - podał w poniedziałek Mazowiecki Urząd Wojewódzki. Odpowiedź Kaczyńskiego. Trzaskowski: Proszę nie kłamać Prezes PiS ocenił na poniedziałkowej konferencji prasowej, że prezydent stolicy "prowadzi operację, która zmierza do tego, żeby nie wypłacać 500 plus". "Wszystkie pieniądze, które są potrzebne po to, by to 500 plus w Warszawie było wypłacane, zostały przekazane władzom miasta. Ostatnia transza 26 września. Nie ma żadnych przeszkód, jest tylko polityka" - powiedział Kaczyński. Dodał, że jest to "także ten aspekt, który się odnosi do przyszłości". "To jest po prostu zapowiedź tego, co będzie się działo, jeżeli nasi przeciwnicy przejmą władzę, co będzie się działo z tym wielkim programem społecznym, który zrealizowaliśmy i który będziemy w dalszym ciągu kontynuować i rozwijać. Być może to jest w ogóle próba, która ma sprawdzić, w jaki sposób Polacy, polskie rodziny na to reagują" - powiedział prezes PiS. Kaczyński wyjaśnił, że wypowiada się w tej sprawie nie jako prezes partii, tylko jako poseł i kandydat na posła z Warszawy. "Chciałem te działania bardzo surowo potępić i jednocześnie wezwać prezydenta Rafała Trzaskowskiego do ich zaniechania" - powiedział. "Proszę nie kłamać, samorządy popierają i realizują 500 plus. Dotąd transze na 500 plus były zapisane w rocznym planie, ale nie zaktualizowano go po rozszerzeniu programu na pierwsze dziecko. To jak z 13. emeryturą na 2020 - prezes obiecuje, a w budżecie nie ma. Gdzie są te pieniądze?" - napisał Trzaskowski na Twitterze, odnosząc się do słów Kaczyńskiego. List do premiera W poniedziałek na Facebooku prezydent Warszawy poinformował, że w sprawie 500 plus napisał list do premiera Mateusza Morawieckiego."Zwróciłem się do premiera po to, żeby mieć pewność, że Warszawa będzie miała zagwarantowane środki na wypłatę 500 plus" - napisał Trzaskowski. "Do tej pory plan dostarczania transz środków na wypłatę 500 plus rozpisywany był na cały rok. To się zmieniło, od kiedy program został rozszerzony również na pierwsze dziecko. Środki na wrześniowe wypłaty otrzymaliśmy w ostatniej chwili. Planu dostarczania środków do końca roku nie ma" - wyjaśnił swoje obawy (więcej na ten temat TUTAJ).